Mam dość swojego ciała. Zastanawiam się nad dietą amfetaminową.
Ale nie wiem czy D. mi pozwoli.
To byłaby najłatwiejsza dieta. Nie musiałabym ćwiczyć i głodzić się.
Jestem teraz na ćpana, w nocy dwie kreski. Później zasnęłam na zejściu.
Gdy się obudziłam zjadłam kolejną kreskę. Mam jeszcze na dwie.
Więc dzisiaj na pewno nic nie zjem.
Obudziłam się o 8, z zawrotami głowy, było mi na zmianę zimno i gorąco.
Myślałam, że zwymiotuję. Ale nawet jeśli miałoby być tak zawsze to zniosę to.
Wystarczyłyby 2 tygodnie mityngu + ewentualne wymioty i schudłabym jakieś 10kg.
Biały proszek dziś znów pomoże żyć...
Nie ma jutra i nie będzie jutro też
Lecz czasem dziwny głos przed siebie każe biec
I na powietrze wyjść gdy pada deszcz
Przed siebie ciągle biec do ostatniego tchu
Nie wracaj nigdy już