Nie lśni słońce, gdy jej brak
Nie jest ciepło, gdy odchodzi
Nie lśni słońce, gdy jej brak
I zawsze jeśli jej nie ma, to zbyt długo
Ciekawe dokąd odeszła tym razem
Ciekawe czy już tam zostanie
Nie lśni słońce, gdy jej brak
A ten budynek wcale nie jest domem, gdy nie ma jej&
Wstrzymuję oddech jakbym chciał umrzeć
Proszę Boże, obudź mnie
Teraz gdy świat odszedł, jestem jedyny
Boże, pomóż mi
Wstrzymać oddech jakbym chciał umrzeć
Ciemność...
Wszystko co widzę....
Nie mogę żyć...
Nie mogę umrzeć...
Uwięziony w sobie...
Ciało moją celą....
Zabrała mi wzrok...
Zabrała mi mowę....
Zabrała mi słuch...
Zabrała mi ręce...
Zabrała mi nogi...
Zabrała mi duszę...
Zostawiła mnie z życiem w piekle...
teraz znam juz swoja droge... znam swoje miejsce w szeregu... wiem już że wychylać sie nie warto
Lecz wszystko czego nauczyła mnie miłość,
to jak strzelać do kogoś, kto strzelił pierwszy.
I to nie krzyk słyszysz w nocy
To nie ktoś, kogo widziałaś w świetle,
Teraz to tylko wspomnienie