Przysięgam, czasami myślę, że to życie zabija mnie!
Przysięgam, to zabija mnie!
Wszystkie nasze potrzaskane nadzieje
I nasze długie, martwe marzenia!
Szczątki, które my wszyscy staramy się powstrzymać
Od powrotu do życia!
I rozdzierające nas na części w szwach!
Za każdym razem gdy spoglądam wgłąb Ciebie
Widzę siebie w Tobie
Nie pozwól temu zaniknąć...
nie proś...
Nic z tego nie uratuje cię przed samym sobą
To życie!
Przynosi na mnie śmierć
Przysięgam, że mogę prawie zobaczyć
Że jestem jedynym do obwinienia
I kiedy jest zimno na zewnątrz
W deszczu i śniegu
Ja to przetrzymam
Aż odpowiedź się rozwinie
I kiedy czuć to jak deszcz
Będziesz widziała przez to wszystko
I zanim tylko zanikniesz
Zatrzymam miejsce dla Ciebie...