Nude.

Zadając pytanie, zazwyczaj oczekujesz odpowiedzi na nie. Tak? A co, jeśli taka odpowiedź nie isnieje?

Święta są czasem, kiedy poza tymi rytuałami, które czynimy my tudzież nasi bliscy co roku, są czasem celów i wybaczania. Wybaczamy błędy swoje, błędy rodziców, chłopaków naszych i dziewczyn też. Przestajemy gniewać się na sąsiadkę, która notorycznie zagląda nam w okna oraz ginekologowi, że nie zrobił czegoś bądź zrobił za dużo. Zapominamy wrednym babciom i dziadkom w komunikacji miejskiej. Wybaczamy całemu światu wszelkie cierpienie, jakie nas dotknęło. Kłamstwa, zdrady, irytacje. Uczymy się wymazywać je z pamięci. Bo na Święta, jak w przewijanym filmie, nasze życie się dookreśla. Widzimy szczegóły, niuanse, które pod wpływem emocji, zostały przyćmione. Ale wypuszczamy z dłoni cały ten gniew kumulujący się w naszym sercu.

Moje stare rany czegoś mnie nauczyły. Mimo, że się dawno zagoiły, ból pozostał. Ale nauczyły mnie czego unikać w przyszłości. Czego się uczyć w kółko. Bo żyjemy w czasach najgorszych ewentualności i trzymanie się nadziei nie jest takim złym wyjściem.

Jak już mówiłam, odpowiedź na moje świąteczne pytanie nie istnieje. Ale mam jedno życzenie&

DROGI ŚWIĘTY MIKOŁAJU!

Mój mózg nie chroni mnie przed ślepymi plamkami. Czy mógłbyś mi pomóc coś z tym zrobić?