CZĘŚĆ II
- Ze mną jest ok, to nie daleko dasz radę, sprawa jest kryzysowa.
- Dobra ale jesteś mi to winien.
Seba kończy rozmowę.
- Kto przyjdzie? pyta Michał
- Nata, miałem ją odebrać.
- Przecież wiesz, że zacznie panikować jak zobaczy Bartka w takim stanie.
- Wiem, dlatego nie powiedziałem jej o tym przez telefon.
- Dobra ale czemu nie wysłałeś jej do domu?
- Bo bym dostał godzinny wykład o obowiązkach i takich tam pierdołach.
- To czemu się nie wyprowadzisz tak jak ja?
- Tak naprawdę to o tym nawet nie myślałem.
- Zastanów się nad tym. Zamieszkasz wtedy z Magdą, ona tez się wyprowadzi od Starych.
- Dobry pomysł.
Dzwoni domofon. Seba otwiera drzwi i od razu zaczyna uspokajać i tłumaczyć się Natalii.
- Mów o co ci chodzi! Nie rozumiem cię!
- Znaczy mamy problem z Bartkiem, bo... -siostra przerwała mu.
- Co z nim? Gdzie on jest? Co mu zrobiłeś?!- pyta przeszukując nerwowo mieszkanie.
- Uspokój się to nic poważnego.
Natalia weszła do salonu i zobaczyła leżącego na kanapie Barta.
- Matko święta co się z nim stało?!
- Jest nawalony i ktoś go pobił. Magda znalazła go po imprezie na starej stacji PKP - odpowiada Michał
- Kto to zrobił? Wiecie?
- Mamy dwie opcje albo otarł się o kiboli, albo ma kłopoty. Wiesz coś o nich? Jesteście razem, może coś wspomniał?
- Nie, raczej nie, nic takiego nie mówił. A co się działo na imprezie?
- Koło 23 wkroczyła policja. Ktoś ich wezwał. Maciek mówił, że za zakłócanie spokoju. Była tam tylko wóda i browary. Nie było nikogo niepełnoletniego, ale i tak połowa zwiała.
- Mogę z nim posiedzieć sama?
- Jasne.
Wszyscy zgodnie wyszli. Seb odwiózł walizki siostry do domy, a potem kupił cos do jedzenia i wrócił do mieszkania Michała. Natalia dalej siedziała z Bartkiem, a Michał z Magda siedzieli razem w kuchni, gdzie rozmawiali o tym co się stało kiedy wszedł Sebastian.
- Mam coś do jedzenia, ona dalej tam siedzi?
- Cały czas od godziny, a my zastanawiamy się co się kto mógł go pobić - Magda ze smutkiem odpowiedziała
- A jeżeli to był wypadek. Nie musimy od raz zakładać że ktoś go specjalnie pobił.
- Normalni ludzie nie biją każdego, kogo spotkają na ulicy. Teraz warto się zastanowić, możemy potem Bartkowi zadać odpowiednie pytania, co do tej sytuacji.
- No dobra to jakie macie scenariusze?
- Mógł po prostu z kim się pokłócić, pobić, kogoś powyzywać. Mamy też gorszy scenariusz, może popadł w narkotyki.
- Nie, wątpię nie był ani przymulony, ani zbyt rozluźniony czy niesamowicie pełen energii. Poza tym, gdyby brał to pewnie miał by kłopoty z kasą.
- No to może je jeszcze sprzedawać.
W kuchni rozmowa toczyła się dalej. Tym czasem Bartek ocknął się. Natalia cały czas przy nim siedziała.
- Ouu, ale mnie głowa boli. Hej, gdzie jestem? Co się stało? - pyta zdezorientowany chłopak.
- Jesteś u Michała w mieszkaniu. Magda znalazła cie na starej stacji PKP, jakieś 2 godziny temu. Pamiętasz coś z wczoraj? Jak się czujesz?
GalkaAnonimka
Przypominamy o waszych opiniach.
*Inspiracje obrazkowe znajdujemy w google'ach - danbo.
Inni zdjęcia: W Koloseum nacka89cwaNadejszła ta chwila judgafPrzy Koloseum nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24