photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LISTOPADA 2011

Emotion...

-Ja pierdolę, ale zimno - powiedział Sam wychodząc z domu. Kilka stopni powyżej zera na termometrze, katar i ból gardła. To nie był dobry poranek. Chłopak od razu wiedział, że się spóźni do szkoły. Za późno wstał i za późno wyszedł z domu.

-Zajebiście, kolejne spóźnienie. - westchnął chłopak i szybkim krokiem poszedł w stronę szkoły.

Dzisiejszy dzień nie zapowiadał się ciekawie, kilka sprawdzianów i kartkówek na lekcjach. Sam niby się dzień wcześniej uczył ale jakoś nie miał dzisiaj nic w głowie. Myślał tylko o tym, żeby jak najszybciej przeżyć ten dzień i iść spać. Niestety musiał przetrwać te kilka godzin w szkole.

O dziwo udało mu się wejść do szkoły równo z dzwonkiem, więc tym razem mu się udało wykręcić od spóźnienia. Ale za to w formie niespodzianki nauczycielka wzięła go do odpowiedzi a akurat na tą lekcję nie uczył się zupełnie nic, więc na miejsce usiadł z wynikiem niedostatecznym.

"Piękny początek dnia"- pomyślał chłopak i zajął się rysowaniem czegoś w zeszycie bo lekcja nie specjalnie go zaciekawiła. Myślał co będzie robił przez resztę dnia, chciałby go przeleżeć w łóżku ale doskonale wiedział, że matka mu na to nie pozwoli. Do głowy przyszła mu Sisi. Dawno się z nią nie widział a wiedział, że ona zawsze znajdzie dla niego czas. Czasami wydawało mu się, że dziewczyna jest w nim zakochana bo zdarzało jej się robić takie rzeczy, których nie robi zwykła koleżanka. Nie zastanawiając się dłużej wyciągnął telefon i napisał do przyjaciółki czy znajdzie dla niego chwilę. Na odpowiedź nie musiał długo czekać , po chwili poczuł wibrację telefonu. Sisi oczywiście powiedziała, żeby przyjechał do niej pod wieczór bo dopiero wtedy będzie mogła się wyrwać.

"No i ekstra"- pomyślał sobie Sam - "Jest co robić wieczorem."

Z myślą, że wieczorem wyrwie się z domu przetrwał resztę dnia w szkole. Gdy nadeszła wyczekiwana przez niego godzina ubrał się cieplej, wsiadł na rower i pojechał do Sisi.

Dziewczyna otworzyła drzwi z wielkim uśmiechem na ustach i od razu rzuciła się Samowi na szyję i pocałowała go w policzek.

- Sami, tak dawno się nie widzieliśmy, wchodź szybko. - wesoło powiedziała Sisi i zrobiła Samowi miejsce do przejścia.

- Miło mi Cię znowu widzieć Sis, przepraszam, że tak długo się nie odzywałem.

- Nic nie szkodzi, chodź już chodź, zrobiłam Twoją ulubioną herbatę, musisz koniecznie poopowiadać mi co u Ciebie słychać.

- Już, już spokojnie, daj mi się rozebrać.

Dziewczyna szybko zaciągnęła go do swojego pokoju, wcisnęła mu do ręki kubek z gorącą, malinową herbatą, usiadła na łóżku i czekała aż chłopak zacznie mówić. Sam jednak nie do końca miał ochotę jej mówić jak przez ten czas, przez który się nie widzieli, bardzo się zmienił.

- Hej, nie widzieliśmy się prawie rok, czemu nic nie mówisz.

- Ehh - westchnął chłopak - bo widzisz, sporo się we mnie zmieniło.

- To znaczy ? - zapytała lekko zmartwiona dziewczyna.

- Nie wiem jak Ci to powiedzieć. Wiesz, że miałem dziewczynę, prawda ?

- Tak wiem, nie przepadałam za nią i nie kryję, że cieszę się z tego, że już nie jesteście parą.

- No właśnie. Tu w sumie trochę o nią chodzi. Może nawet bardziej niż trochę.

- Mów.

- Wygląda to tak. Gdy się z nią rozstałem myślałem, że pójdzie łatwo, że nie będę długo przeżywał tego rozstania. No ale niestety. Znasz mnie i wiesz, że u mnie to tak ładnie nie wygląda.

- No wiem, mów dalej.

- Trzy miesiące się po niej zbierałem.

- To czemu do mnie nie przyszedłeś, ja bym ci szybciutko pomogła o niej zapomnieć. - Sisi wesoło się uśmiechnęła.

- Wybacz ale nie miałem ochoty się z nikim spotykać.

- Rozumiem, no ale mów dalej, bo nadal nie wiem co się w Tobie zmieniło.

- Nie zauważyłaś ? Kiedyś po takim komentarzu, że byś mi pomogła podszedłbym do ciebie, powiedział, że wiem i prawdopodobnie zaczął całować. A teraz ? Teraz nawet mnie to nie ruszyło.

- W sumie masz rację. Sam ? Co ona Ci zrobiła ?

- Boję się, że zabiła we mnie wszystkie emocje.

- Jak to możliwe ?

- Nie wiem, po prostu wszystko jest mi obojętne .

Sisi podeszła i przytuliła mocno Sama. On mówił dalej.

- Mam w sobie taki spokój, ciszę. To jest straszne, nic w sobie nie słyszeć. Nie chcę tego. Chcę spotkać kogoś kto we mnie wszystko obudzi. Obudzi we mnie krzyk, rozpali mnie od środka. Zapali małą iskierkę i podleje benzyną uczuć. Chcę znów doświadczyć tego ognia, tego wszystkiego. Emocji.

Dziewczyna spojrzała mu prosto w oczy i czule pocałowała prosto w usta. Sam momentalnie się odsunął.

- Sisi, przepraszam ale nie mogę. Jesteś moją przyjaciółką i traktuję cię jak siostrę.

- Rozumiem, to ja przepraszam. Nie powinnam cię całować. Żałuję, że nie mogę być tą osobą, no ale trudno. -Dziewczyna uśmiechnęła się smutno.

Sam podszedł do niej i ją przytulił.

- Przykro mi.

- Nie, to mnie jest przykro. Mam nadzieję, że znajdziesz tą osobę.

- Dziękuję, że jesteś - uśmiechnął się chłopak - obiecuję, że będę teraz częściej się odzywał, a teraz już muszę iść.

- Trzymam cię za słowo - rozchmurzyła się dziewczyna - dobrze, odprowadzę cię do drzwi.

Zeszli razem na dół, Sam jeszcze raz przytulił przyjaciółkę na pożegnanie i wyszedł.

Szybko dojechał do domu, po drodze jednak niesamowicie zmarzł. Wziął szybki prysznic i położył się do łóżka. Nawet nie wiedział kiedy zasnął. Nic mu się nie śniło, tylko ciemność i pustka.  

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pjeter93.

Informacje o pjeter93


Inni zdjęcia: Starania pequenaestrellaPowroty. ezekh114Dolina Faraonów bluebird11Ponierzialek patusiax395The clouds quen:) patki91gdHihi purpleblaack;) patki91gdSynuś nacka89cwaMhm tasteofinnocence