Stoję tu w ciemności, w tej jebanej samotności.
Tu do mego świata już nie wpuszczam żadnych gości.
Zostawcie mnie w spokoju chcę mieć trochę prywatności.
Już od tego syfu, mój mózg jest pełen złości.
Nic nas już nie łączy, poza wspomnieniami.
Byłem już zmęczony tymi ciągłymi grami.
Kochałem Cię zbyt mocno, byłem przywiązany.
Lecz już z tej mej miłości jestem rozwiązany.
Wspaniałe z Tobą chwile w naszym czasie przeżyłem.
Z tych wspaniałych chwil już się z Bogiem rozliczyłem.
Chcę to już zapomnieć, bo te wspomnienia bolą.
Do teraz tylko Ty kierowałaś moją wolą.
Wyleczyć z Ciebie chcę się, na zawsze i do końca.
Od teraz będę sam oglądał wschody słońca.
Nie obiecuję, że znów będą często wpisy, ale jak mi coś przyjdzie to bedzie to tutaj na pewno : )