męczą mnie przerażające sny. w snach tych jestem sama, niszczą mnie małe pojedyńcze rzeczy. umieram powoli w snach, towarzyszą mi tylko łzy i cierpienie. Sny te miewam już od tygodni- ilekroć on śpi obok mnie. Nie wiem czy co to oznacza- czy krzyk podświadomości bym miała uważać, czy obawy jakie są ze mną od zawsze.
Chciałabym wierzyć, że nie.