To zdjecie jest totalnie z dupy, bo moja geba jest ogromnie wielka, a moj aparat dobity, ale podoba mi sie, bo jest na nim osoba, z ktora czuje sie tak, jakbym znala ja juz dobre kilka lat, a znam ja niecale trzy miesiace, z ktora mam niekonczaca sie liczbe tematow, choc jeszcze nie ufamy sobie w stu procentach, a przeciez mialam osoby "godne zaufania" w Polsce, a z ktorymi teraz nie mam nawet o czym pomowic. To osoba, ktora choc smutna i przybita nigdy tego nie okazuje, azebym ja mogla poczuc sie lepiej. To najlepszy sluchacz, jakiego poznalam. Cierpliwa, pogodna, sympatyczna, wrazliwa, troskliwa. Osoba, za ktora bede naprawde tesknic, gdy jej zabraknie...
Dlatego, Natalko, starczy Ci tego slodzenia, bo dzis nie jestem pijana, azeby ze lzami w oczach Ci to wszystko mowic. :P
love i serduszka!