Przedostatni dzień.
Wkońcu kupiłam sukienkę na komers , jest sliczna .Mała czarna , musze sobie jeszcze dokupić buty i małą torebkę i będe miała wszystko czego potrzebuje . Podobno wyglądam w niej kobieco, nie lubie jak tak ktoś mówi, czuje się grubo . Dzisiaj jechałam z mamą autem , kiedy wysiadłyśmy z parkingu podziemnego patrzała się na mnie , udawałam , że tego nie widzę i starałam się zachowywać normalnie , wkońcu spojrzała na mnie , ja na nią i powiedziała ze łzami w oczach , że schudłam . Dlaczego ją tak ranie ? Nie rozumiem , chcę zrobić coś dla siebie , a ona tak na tym cierpi . Dzisiaj przeklinała moją diete . Kiedy wróciłyśmy do domu według jadłospisu miałam zjeść rybę , nie zjadłam jej . Płakałam jak dziecko , bo nie chciałam jeść , ona stała nademną , krzyczała , a ja leżałam na łóżku i nie rozumiałam ani słowa , nie chciałam zrozumieć . Wkońcu puściły jej nerwy i zaczęła mnie prosić , żebym chociaż spróbowała. Nie spróbowałam . Dzisiaj zjadłam tylko obiad mimo, że ona chciała inaczej .
Czuje , że sobie z tym nie razę , wiem , że potrzebuje pomocy . Jestem głodna , wstaje to czuje jakby wszystko się obok mnie przwracało, wirowało ... Nawet teraz nie kontroluje się , kręci mi się wszystko . mam dosyć.
Bilans :
śniad : -
lunch : -
obiad : kawałek mięsa ( filet z kurczaka)
sałata , kilka brokułów .
Przez nasze absurdalne kompleksy , kryjemy w sobie to co najlepsze .
Kochane , dodałabym zdjęcie sukienki , ale nie potrafie jej znaleść ...;c
Inni zdjęcia: Jeszcze czego locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700:) locomotivMałe dziecko bluebird11BALATON usinska