Piąty dzień diety kopenhackiej . Wczoraj trochę wypiłam , jakoś 2 piwa, redds'y. Myślicie, że to ma jakiś wpływ na moją dietę ?
Boję sie, schudłam 4 kilo w 5 dni, służy mi ta dieta, nie mogę tego zaprzepaścić . ;x Wczoraj moja przyjaciółka powiedziała mi ,że schudłam, mam smuklejszą twarz i lepiej wyglądam , ucieszyłam się, już potem nie piłam . Mimo wszystko jestem z siebie dumna, wszyscy pociskali mi jedzenia , a ja nawet go nie tknęłam , były kiełbaski, prażone ziemniaki , jakieś fast-foody, sałatki, soki, cola. Może nie chudne tak szybko jakbym chciała, ale i tak jest mi dobrze z myślą , że robie coś dla siebie . Tak policzyłam i wyszło mi, że 6 osób z mojej klasy się odchudza , więc nie jestem sama , wspieramy się jak tylko możemy , one nie wiedzą o pewnych rzeczach , np. tym blogu ale i tak mi pomagają jak tylko mogą . Przepraszam , że przez te kilka dni nic nie pisałam, po prostu nie miałam czasu . A najlepsze jest to,że chyba się zauroczyłam w chłopaku, poznałam go wczoraj na imprezie . Przy grupowym zdjęciu przytulił się i powiedział, że innym razem się poznamy . Lubię go, podoba mi się i mam nadzieje,że coś z tego będzie . ;d
Kocham was motylki. ; *
Schudnąć to odrobinę umrzeć , już teraz wiesz kochanie czemu się odchudzam .
Bilans :
śniad : kawa ,
3/4 marchewki z cytryną .
lunch : ryba gotowana na parze.
Na obiad jem brokuły,
sałate i filet z kurczaka .
pale przed komputerem, śpie do południa, zgonuje co piątek , czuje że dotykam dna.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24