Z dnia na dzień coraz gorzej. Czuje się jakby mi ktoś wyrywał płuca kiedy kaszle. Akurat ja muszę być krtaniowcem, porażka życiowa i pech od początku. Nie mam pojęcia co ja jutro zrobie w szkole z tym kaszlem , który jest dokładnie co minutę -.- A za chwilę trzeba się ogarnąć,pouczyć się historii,obiad a później Miś i chyba jego mama. Dzisiaj wypada nam rok <3, strasznie szybko minęło ;-) Modle się o to,aby ten okropny śnieg już sobie poszedł, bo ja chce prawdziwe święta wielkanocne :< Słoneczko napierniczaj! <3 Udanego dnia kruszynki ;*