8.11.2008r
Już od pewniego czasu nie czuła się dobrze. Małe problemy zdrowotne, ogólne zmęczenie i tęsknota, tęsknota, która odbierała jej siłę na cokolwiek. Jedynym miejscem gdzie spędzała wolny czas był jej pokój. Potrafiła siedzieć w nim godzinami, zazwyczaj na łóżku z lampką wina w dłoniach, wpatrzona w jeden punkt, myśląc o niczym. Była to w pewnym sensie medytacja. Relaksowała się przy tym lepiej niż podczas jogi, która od pewnego czasu nie sprawiała jej już przyjemności. "Nie wiem co bierzesz ale zmień dealera"- usłyszała po raz kolejny ostatnio. Musiała pilnie z Nim porozmawiać. Wyjaśnić niedomówienia, zwykle pobyć. Nie mogła tak poprostu spakować się i przyjechać. Siła wyższa. Piątek wieczór dużo myślała, "muszę go zobaczyć"- powtarzała.
Zasnęła.
4:00 zerwała się jak nigdy. Miała tylko godzine by spakować się i doprowadzić do stanu użytku.
I tak zapukała w jego drzwi. Bez słowa otworzył i schował ją w ramionach. Dawno nie czuła się tak szczęśliwa, łzy pchały się do oczu, a dreszcze powoli przechodziły po jej ciele. W milczeniu weszła pod zagrzaną kołdrę, wtuliła się mocno by poczuć go mocniej i intensywniej. "Nie chciałam spać sama, dlatego przyszłam" - powiedziała. "Moje marzenie się spełniło" - odparł, choć ona sama powoli przestawała w to wierzyć. Teraz przegryzając avokado i pijąc zimną herbatę, którą zostawił, opowiada mi o swoim szczęściu i czeka aż wróci.
"to będzie piękny weekend"- powiedziała na koniec i odłożyła długopis.
Inni użytkownicy: sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094
Inni zdjęcia: :) dorcia2700:) halinamZa figurą - lotnisko. ezekh114Wy tam na wsi też działajcie bluebird11Służba i codzienność pamietnikpotwora:) dorcia2700... maxima24... maxima24aujourd'hui quen... maxima24