Byłam jak głaz...
Leżałam w jednym miejscu już dłuższy czas,
wiedziałam jak wygląda wszystko wokół,
znałam kwiaty, które rodziły się i umierały na mych oczach,
znałam strumyk, który mkną bystrym strumieniem tuż obok,
znałam wszystko, nauczyłam się żyć w monotonni...
Pragnęłam poczuć coś odmiennego, coś nowego,
pragnęłam, by ktoś zauważył mnie,
podniósł i pokazał świat jakiego me oczy nie znały...
...
Ktoś zauważył, że monotonność mnie męczy...
Ktoś pokazał mi jak można żyć inaczej...
Życie potrafi zaskakiwać, kto by przypuszczał,
że w tak krótkim czasie może się tyle zmienić....
Monotonność ulotniła się z mego życia,
każdy dzień zaskakuje mnie czymś nowym...