Jak się ma to się coś dodało
Zakupy długie,ale z rezultatem. Kupiłam czapkę i szalik! Deszcz w Siedlcach nie padał Kasiu ;* Spotkałyśmy Gabci mame, jak to zawsze, nawet Włóczykij jechał. Zgubiłyśmy z Alą parasolkę, po którą sie wracałyśmy do Dichemana (czy jak to tam). Wczorajszy horror wcale nie był straszny, tylko bałam się iść spać. Dzisiaj też coś obejrzymy, oczywiście po "Na dobre i na złe'. Jeszcze nie piłam tymbarka, a już mi się trochę chcę. Najbardziej kapsla do kolekcji.
Śpiewanki wczoraj jakoś poszły. Fotki na nwg też są spoko, nie widać mojej twarzy to jest naprawdę przyzwoicie.
Trochę nie wczoraj zaskoczyłeś tą wizytą. Nie wiedziałam co zrobić. Jeszcze jedno! Nie miało tak być, trochę za dużo sobie pozwoliłeś ;>