Przed napisaniem notki o tym jak się czuje, jaki obecnie mam humor na prośbę anonima. Chciałam wypowiedzieć się na temat Polskich szpitali. Jadąc tam dwa dni temu i prosząc o pomoc, ponieważ miałam problem z oddychaniem i ledwo co mogłam się napić gdyż moje gardło było zwężone do granic możliwości, pielęgniarka przyjęła mnie, osłuchała jak należy, postanowiła podać mi znieczulenie w zastrzyku wszystko wporządku do czasu kiedy zorientowała się że znieczulenie, które chciała mi podać jest za silne i mogłoby to spowodować uduszenie. Mamy XXI w. coraz więcej ludzi przyjmowanych jest do szpitala by wyleczyć różne choroby, a tu zamiast otrzymać pomoc, możemy sami sobie śmierć wymierzyć. Brawo dla polskiej służby zdrowia:)
No to tak zaczynając notkę o moim samopoczuciu, od paru dni siedzę w domu, ledwo żyje, wykańcza mnie choroba. Sprawy sercowe? Ech ciężko stwierdzić, niby dobrze jednak ciągle źle. Znaleźć osobę, która Cię pokocha, której będziesz mógł zaufać, na której będziesz mógł polegać i wierzysz w to że będzie przy Tobie kiedy tylko będziesz tego potrzebować. Wydaje się nam że każdy taki jest, nieprawda? Jednak po paru dniach spędzonych wspólnie, wiesz że to nieodpowiednia osoba dla Ciebie, dlaczego? Dlatego że nie mówi Ci prawdy, ciągle omija poważniejsze tematy związane z wami. W dzisiejszych czasach ciężko o prawdziwą miłość, a jeśli się taka znajdzie to była szansa jedna na milion. Hm niech zacytuję 'spytano parę staruszków, jak wytrzymali ze sobą 50 lat. Odpowiedzieli: Bo widzi Pan, urodziliśmy się w czasach, kiedy jak coś się psuło to się to naprawiało, a nie wyrzucało do kosza.' Taka jest prawda i często się z tym spotykamy. Naszła mnie wena by napisać historię, opartą na faktach, więc zaczynamy, miłego czytania:)
Pomyśl, zaczynasz nową szkołę, widzisz ją, nienagannie idealną, przechodzi koło Ciebie ramię w ramię nie zwraca na Ciebie uwagi, Ty robisz wszystko żeby choć raz przypadkowo spojrzała na Ciebie, chodzi tylko o tą jedną sekundę w, której poczujesz jej wzrok na sobie, i zaczyna robić Ci się gorąco, po tygodniu w nowej szkole dowiadujesz się że masz z nią wf, ponieważ jej klasa jest połączona z Twoją. Nagle ona zwraca na Ciebie uwagę, zaczyna się wygłupiać razem z Tobą na wspólnej lekcji. Następnego dnia postanawiasz zdobyć jej numer lecz nie wiesz jak, nagle myślisz - przecież ona chodzi do klasy z dziewczyną z którą chodziłeś do gimnazjum. Wysyłasz jej smsa o treści: podaj xxx mój numer i powiedz żeby napisała do mnie bo nie mam jej numeru. Czekasz z nadzieją że dostaniesz od niej esa czekając z telefonem w ręce, po chwili czujesz wibracje, patrzysz w ekran, okazuje się że napisał nieznajomy numer, włączasz treść, a tam: 'sprytnie:)'. Nagle czujesz satysfakcję że udało Ci się nawiązać kontakt. Po paru dniach dowiadujesz się że jest w związku, tracisz nadzieję i masz ochotę się poddać jednak nie zrywasz kontaktu udaje Ci się z nią spotkać, nie możesz oderwać od niej oczu, z minuty na minutę Twoje serce mocniej bije, rozmawiasz z nią o wszystkim, po chwili zaczyna się zwierzać że w jej związku nie najlepiej i chyba to się skończy, patrząc na nią z niedowierzaniem wraca w Tobie nadzieja że masz duże szanse na to byś mógł z nią być. Niestety późna godzina nie pozwala wam siedzieć dłużej, ponieważ trzeba zbierać się do domu. Siedzicie na przystanku jeszcze chwilę, nagle przyjeżdża Twój autobus, żegnasz się buziakiem w policzko. Jedziesz w autobusie wesoły życiem, cieszysz się z tego co dzisiaj przeżyłeś, ciągle ze sobą piszecie, poświęcasz jej każdą wolną chwilę. Znowu zdarza się okazja by się spotkać, jednak teraz gdy ją widzisz nie cieszysz się jak zawsze powodem jest jej kolega. Rozmawiacie jednak ona ciągnie was do sklepu, ponieważ chcę sobie kupić jakąś bluzkę. Wchodzicie do sklepu ona wybierając sobie bluzkę, poszła do przymierzalni ją przymierzyć, wychodząc z niej zapytała: ładna? nie wiesz co odpowiedzieć, jej piękno odebrało Ci mowę, a nogi zrobiły się jak z waty, jednak wiedziałeś że musisz odpowiedzieć bo uzna że Ci się nie podoba, odpowiadasz: tak, cudowna. Bo to właśnie pomyślałeś przez ten długi czas. Ona postanawia się przebrać w swoje ciuchy, wzięła bluzkę i poszła do kasy. Była zadowolona z nowego zakupu. Wyszliście ze sklepu i udaliście się na dwór, po czym poszliście na przystanek, ponieważ on dostał telefon że jego dziewczyna czeka na niego, w trakcie jego rozmowy zostaliście sami chwilowo na przystanku, było już ciemno, ona siedząc koło Ciebie, powiedziała: mam ochotę Cię pocałować. Ty patrząc na nią odpowiedziałeś: pamiętasz? mówiłaś ostatnio że nie trzymam się reguły iż za zajęte się nie wolno brać, i chcę się tego trzymać. Ona nie pozwalając Ci dokończyć zaczęła Cię namiętnie całować, czułeś wtedy jakby świat nie istniał, wszystkie problemy znikły, zostałeś tylko Ty, Ona i ta chwila, najcudowniejsza chwila w Twoim życiu. Podjechał autobus, weszliście do niego po chwili zaczął dzwonić do niej telefon, odbierając usłyszała płaczącą przyjaciółkę, która pokłóciła się z chłopakiem, powiedziała żeby przyjechała w umówione miejsce za 20 minut. Pojechaliście pod blok jej kolegi, czekaliście na niego, zostaliście sami, po czym znowu rzucając się na Ciebie zaczęła całować Cię tak, że poczułeś motylki w brzuchu, myślałeś wtedy że dawno tego nie czułeś, znowu to powróciło. Szczęście, którego nikt nie mógł Ci odebrać. Wkońcu wrócił jej kolega, udaliście się wszyscy na przystanek, ona biegnąc do przyjaciółki zostawiła was daleko w tyle, Ty i jej kolega postanowiliście je zostawić by mogły swobodnie porozmawiać, poszliście na piwo. Wracając, jej przyjaciółka zaproponowała byście wszyscy się do niej udali, ponieważ jej tata obchodzi 40-ste urodziny i możecie posiedzieć w jej pokoju. Wszyscy udaliście się do niej, złożyliście życzenia, napiliście się po jednym jak na urodzinach przypada, weszliście do pokoju, Ty usiadłeś sobie na krzesełku, ona usiadła na Twoich kolanach, wzięła Twoje ręce otulając się nimi, siedzieliście tak dobre 2 godziny, potem stwierdziła że chcę iść na łóżko, ciągnąc Cię tam, usiadłeś na łóżku opierając się o ścianę, ona zrobiła to samo opierając się o Ciebie, siedzieliście już tak do końca imprezy i wszyscy razem rozmawialiście. Wszystko dobiegło końca, odprowadziłeś ich na przystanek, ona czule się z Tobą pożegnała. Tak mijały kolejne dni, pojawiły się kłótnie, rozmowy, zacząłeś łapać ją na kłamstwach.. Po paru dniach, pytając o was, ona odparła że nic z tego. Siedząc w domu zadawałeś sobie pytanie dlaczego? Przecież tak wszystko świetnie się zapowiadało, miało być tak pięknie.. Po godzinach rozpaczy, zastanowień, postanowiłeś wejść na jej profil na asku zobaczyłeś tam pytania związane z Tobą, ale nie tylko. Były one związane z osobą, której nie znałeś, pytali ją czy jest szczęśliwa z osobą z którą spotkali ją ostatnio na centrum, a przecież z Tobą nie była więc o kogo mogło chodzić? Po chwili ktoś poprosił ją o zdjęcie tej osoby, ona dodając zdjęcie, napisała że jest cudowna, Ty patrząc w ekran komputera nie wierzysz że ktoś taki mógł zabrać Ci to o co tak bardzo się starałeś, to o czym śniłeś dniami i nocami, teraz ból zostanie, będzie on wracał kiedy tylko na nią spojrzysz, wkońcu chodźcie razem do szkoły i macie razem parę lekcji. Ten ból będzie bólem nie do opisania. Twoje jedyne szczęście uciekło, i zostawiło tylko wspomnienia.