Może to wszystko dzieje się po to, aby uczulić nas, na to, komu się ufa, komu powierza swoje problemy, komu pomaga. Ludzie w perfidny sposób potrafią wykorzystać zaufanie jakim są obdarzani. Nie wiem, czy istnieje gorszy ból i rozczarowanie, inie żeli zorientujemy się, że ktoś, komu ufaliśmy, wykorzystał nasze uczucia. Świadomie, bez żadnych skrupułów. Zawsze próbujemy wyjaśnić jakiś problem w logiczny sposób, poszukując przekonań jakimi kierowała się ta druga osoba, ale teraz, w tym przypadku jest to niewykonalne, gdyż wszelkie granice zostały przekroczone. Szczerze, współczuje takim ludziom. Sami głupią się z czasem w swoich kłamstwach i spadają coraz niżej i niżej, aż wreszcie zostaną zmieszani z błotem, bo na to właśnie zasługują. Może te słowa są okrutne, może, ale to nic w porównaniu z tym do czego są w stanie się posunąć niektórzy z "nas".
...
I tak-WIEM, nikt nigdy nie powiedział, że będzie łatwo, że w naszym życiu nie pojawią się problemy, że nikt nas nigdy nie zrani, ale może to wszystko właśnie ma tak wyglądać, może powinniśmy docenić to co mamy na wyciągnięcie reki, a nie doszukiwać się wciąż czegoś co uroi się w naszych myślach. Może właśnie nasze marzenia są skryte w tym/ w kim, kogo nie dostrzegamy. Może, może może może !
Bądź zawsze.
Proszę. Zawsze.
Mimo wszystko.