Jakieś stare zdj, dziś kilka lat później...
Ogólnie to praca, płyta itd...
Wrócił na jakiś czas legia który zapewne aż do powrotu nie wytrzeźwieje haha,
Trzeba był się wyrwać o 11 z pracy żeby pojechać po tą morde,
ale nic straconego, od razu wybrałem papiery ze szkoły i w ogóle ostro
miałem trzy dop na koniec z w-f między innymi haha
później jakoś zleciało, alkoholicy mieli się odezwać ale odezwali się po 12 w nocy haha
jeszcze przyszli z vódką ale po kilkanastu minutach zwątpili i poszli haha
przynajmniej mogłem się w końcu wyspać...
I jeszcze jestem chory, najgorszy jest katar <wnerw>
raczej wystarczy już tej notki więc żegnam.
Użytkownik patentproject
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.