ta rynka mnie denerwuje.
- Jestem dzieckiem grzecznym, dobrze wychowanym...
- I smutnym. Przede wszystkim smutnym.
Może jednym z najsmutniejszych dzieci na świecie, prawda?
- Wiem.
- Chciałbyś być znowu Z.?
- Co przeszło, nie wróci. I chciałbym, i nie.
- Przyznaj się. Miałeś wtedy coś takiego, czego od dawna już Ci brak.
Coś bardzo maleńkiego i bardzo dobrego:
czułość.
Nie wszystko jeszcze stracone.
zaczyna się gnój w chuj.