to musiały być bardzo fajne czasy.
-Zaniosą okruszki do swojego mrowiska, czyli do domu -
wyjaśniła Sowa.
-W takim razie powinniśmy je uprzejmie zaprosić na piknik - uznał Puchatek.
Miód, żołędzie i marchewki zajadamy
Te łakocie chętnie wam oddamy.
-Och, Puchatku - Krzyś się roześmiał. -
Mój Ty niemądry Misiu,
Mój Ty niemądry Misiu.
kupiłam dziś sobie `Wielkie polowanie na owady` Kubusia Puchatka.
i mam fajowskie naklejki <3
kuń Ryszard znów ujeżdżany był!