zdjęciezdupyalekochamtącizienajmocniejnaswiecie.
`Zawsze miałem poczucie, że znajomość z nim była jakaś grzeszna...
on tak naprawdę nie potrzebował o tym mówić, bo istaniała w nim ta dążąca
do samozniszczenia część osobowości, ale przecież
nie trzeba nikomu mówić o niebezpieczeństwie,
bo jeśli się wie,
że ktoś własnie coś takiego robi, to pewnie szuka jakiejś innej drogi,
wybiera się w inną podróż,
niż Ty, albo wszyscy inni, których znasz`
dzisiaj był kuń Ryszard, którego ujeżdżałysmy
place zabaw są strasznie fajne.