aaaaale znalazłam mordę wśród zdjęć, haha! :D
jest to mój ryj cierpiący w kiblu na osiemnastce Pawła podczas wyciągania szkłaa, sia la la!
wtedy to ten mój ryj cierpiał, oj cierpiał, pamintom jak dziś.
a dziś dobrze zapamiętam :D
nie podniecam się wcale, ale ale ale ale ale no bo Bertusia Bertka Beretka kazała mi uwzględnić ten dzień w notuni LOOOOOOL!a ja nie chce robić z tego wielkiego halo, bo na halo to w dupę walą :( (Anka! żart nasuwa się do tego walenia w dupala, czy tak?) no to uwzględniam i o i o i o powiem coś, joł boł boł. nie obchodzi mnie komu się to podoba a komu nie i czy w ogóle się podoba a może nie podoba (podwadzieściaczterygodziny, coś), mi się podoba, więc JAPA O! i jadę poprzez prerię :D
"kiedy jadę poprzez prerię, japa o!
to mam w sobie wielką werwę, japa o!"
werwę mam, oj mam, rozdział zamykam, oj zamykam, am am am, do buzi do buzi coś coś coś, cziki pał!
inwazja porywaczy ciał :D
i ojojoooooj był miszon! miszon miszon miszon! Michał! i jeszcze automiszon! samochodowy miszon! miszon który sam się robi, automatyczny miszon, loooooooooooolkuś lolkuś ojojoj :D
słowo klucz? pała :)
pała się wygibała, nie powstrzymała, przesrała i dostała
ponadto Supełek to psiocha jest mała,
więc razem z Bertką pniaka zajumała!
ROZUMIECIE? ZABRAĆ POZDROWI OSTRĄ BIEDĘ? :D
BERTUSIA :*
raduje mnie niemiłosiernie perspektywa Openera. nie wiem dlaczego właśnie teraz mi się o tym przypomniało. ale radują mnie również ferie. raduje mnie Szczecn, Trójmiasto, Warszawa, Czarna Góra (która z Czarnogórą nic wspólnego nie posiada) i raduje mnie perspektywa '11 roku, którego zamierzam nie zmarnować, tyle z przemyśleń uciśnień radosnych westchnień uniesień, a na koniec powiem powiem powiem powiem owiem owiem omen omen owiec owiec sweter sweter, że...
lubię placki :D
"Ch*j z nimi, PICI PAŁ (:D), krzyż na drogę,
Pa, pa, pa, pa, pa, powodzenia, z Bogiem!"
<muza>