photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 MAJA 2011

Ze stypkiem ;p

 

Ktos czekał na ciag dalszy? nie? no to wkleje ;p

 

( dzieki temu opowiadaniu zostałem człowiekiem dnia w gazetce pt. express bydgoski z dnia 17 maja strona 3 ;p)

 

najpierwiej piosenka

klik

 

 

Nie był pewien czy chce to zrobić, za to był pewien, że nie chce tak dłużej żyć, nie chce, aby to gówno dyktowało mu warunki. Zaczęło się niewinnie na początku dopalacze i lekkie dragi na imprezach, trawka między lekcjami, tak dla rozluźnienia, było spoko. Nie potrzebnie chciał próbować czegoś więcej, to był błąd, teraz było za późno. Powoli zaczynał zadłużać się u dilera, na razie dawał rade spłacać wszystko na bieżąco, ale było coraz trudniej. Chciał poprosić rodziców o pomoc, ale oni by nie zrozumieli, nie byli w stanie, i czepialiby się, ale nie to go martwiło, bał się ich spojrzenia, spojrzenia pełnego smutku i rozczarowania, za często widział to w ich oczach, po wywiadówce, niewykonanym poleceniu, starał się jak mógł, ale im to nie wystarczało.

Na Nią też nie mógł liczyć, może by mu pomogła gdyby wiedziała o wszystkim, ale bał się jej o tym powiedzieć, bał się, że ja straci.

Nie napisał pożegnalnego listu, próbował, ale nie potrafił znaleźć odpowiednich słów na przeprosiny, poza tym i tak nie byłby w stanie wyjaśnić im dlaczego to zrobił.

Wziął nóż, z początku miała to być żyletka, ale nie do końca wiedział skąd taką wziąć, poza tym nie chciał wyjść na Emo. Wiedział jak to zrobić. Bał się, że pod wpływem bólu stchórzy, właśnie dlatego wszedł do wody, ona go trochę znieczuli. Mógł wziąć coś albo zajarać, ale wolał umrzeć jako ON, ten prawdziwy. Wiedział żeby nie przecinać żył w poprzek tylko wzdłuż, wtedy są marne szanse na odratowanie, właśnie o to mu chodziło. To nie była desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi otoczenia, ten etap miał za sobą, często próbował gadać o swoich problemach z siostrą, dziewczyną, a nawet z kumplami, ale jakoś nigdy nie udało mu się rozwinąć tego tematu. Teraz chciał z tym skończyć.

Zamknął oczy.

Przywołał z pamięci obraz ślicznej twarzy swojej dziewczyny, uwielbiał Jej włosy, usta i oczy te głębokie, niesamowite zielone oczy to one go tak zauroczyły, szkoda, że więcej ich nie zobaczy, zaczynał mieć wątpliwości, a przecież obiecał sobie, że zrobi to właśnie tego piątkowego wieczoru.

Przycisnął nóż do skóry, tuż nad nadgarstkiem, ukłucie, ból. Wibracje telefonu leżącego na brzegu wanny.
SMS.

Oderwał nóż od delikatnie krwawiącej rany, jeszcze nie przebił żyły.

Wziął komórkę do mokrej dłoni. To od Niej.
Otwórz
Treść smsa była krótka:
 

Kocham Cie ;*

 
Nagle zrozumiał, że nie może Jej tego zrobić.
Zobaczył wyjście.
Ma jeszcze szanse. Jutro po lekcjach pójdzie do tego ośrodka, o którym mówiła kobieta w szkole. Rodzicom powie, że ma jakieś dodatkowe zajęcia.
Powie Jej prawdę, cała, Ona mu pomoże. Razem dadzą rade.
Warto spróbować jeszcze raz, warto powalczyć.
Dla siebie.
Dla Niej.
Koniec ;*

 

Komentarze

bianca992 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz...................................
17/05/2011 20:21:49