"Zrób co się da, co tylko się da,
Niech nasza bajka trwa,
Chcę jak księżniczka z księciem biec po niebie.
Przez siedem mórz, gór, ulic i rzek,
Gdy inni mówią nie,
Będziemy biec do siebie."
"Ceny weselne" mnie przerażają
Ja rozumiem, że wesele kosztuje ok, nadal chce je mieć ale ceny naprawdę przerażają. Ale dam radę razem z Michałem. Musimy dać radę
Sala z cateringiem i poprawinami to naprawdę nie wychodzi dużo. Jeśli za to co oferują. Natomiast jest jeszcze wiele innych rzeczy, które trzeba załatwić. Wszystko powolutku i damy radę.
Dostałam od Pani koordynatorki 5 przykładowych menu. Żadne w całości mnie nie powaliło ale...jak pomieszam troszkę z każdego to może wyjść naprawdę coś wspaniałego.
Najbardziej martwi mnie alkohol
śmieszne i straszne zarazem. Jak to załatwić
0,5l na głowę
Ja wiem, że goście na weselu się nie powinni się upijać...no i ok. aaaa tu proszę państwa: POPRAWINY
kurcze no nie powiem, że to dla mnie nie jest trodne bo jest cholernie trudne
Jestem w totalnej rozsypce. Gadałam nawet o tym trochę z mamą. Ona gada, że kasa wtedy załatwiać. Ale za nim zbiore kase to będzie z 1,5 roku to znowu się przesunie. Chyba nie zrozumiała, że kase będziemy zbierać w czasie w którym będziemy czekać na Nasz dzień. ale ja swoje wiem. jak załatwię tą salę i kościół to wtedy ją poinformuję, że jest termin. aaaaa no i oczywiście jak będzie pierścionek zaręczynowy a myślę, że do świąt albo zaraz po nowym roku się pojawi.
i czy tego chce czy nie będzie musiała się z tym pogodzić. ale jeszcze powie " widzisz Gosia młoda się spięła i zrobiła a Wy co?" hahahha.
a tak naprawdę to jeszcze będzie płakać w ławce kościelnej haha że jej córeczka (na dodatek młodsza) idzie w "obce" ręce a jak wyjdzie tak jak bym tego chciała to jeszcze będzie chodzić z głową jak paw, że takie weselicho było
jestem dobrej myśli. wiem jak bardzo tego chce i amen.
I ŻADEN MACHO MI NIE ZAWRÓCI W GŁOWIE I NIE SPRAWI ŻE ZWĄTPIE
...a tak poważniej to gdzie znajdę takiego faceta...sprząta, pierze i gotuje tralala i prasuje
a tak pozatym....weekend się zbliża i kolejne [FUCKOBY NIE
] wyznania
apropo twojego snu daj spokoj, wez trzy [albo trzydziesci] głębokie oddechy i uspokój się. przecież ten chłopak ma swoje widzi mi się [TUSIA] i chuj wie co jeszcze. kocha [RZEKOMO] tą Agatkę [ O ZDROZO
]
Moim zdaniem Szczerze
On ewidentnie nie lubi łatwwych "kąsków". I nie mówię o tańcach bo tu lubi jak dziewczyna z nim poszaleje [ tak, tak zauważyłam]
lubi jak się bajeruje pod warunkiem, że to on zaczyna. ale lubi dziewczyny, które z pozoru wydają się 'niedostępne', których nie może mieć albo które go nie chcą i jego to ewidentnie boli
i lubi jak się mu patrzy takim [mrrrrr] wzrokiem w oczy widać, że to na niego działa.
Szczerze Tańczysz z Nim za grzecznie. Wiem, że to brzmi głupio ale tak jest. Jego trzeba rozkręcić [tak, tak pod tym względem] i w pewnym momencie zastopować.
ajjjć i wtedy on zacznie szaleć żeby polecieć z Nim dalej [ nie mowie tu odrazu o łóżku]
na tyle zdążyłam go rozgryźć.
wiem jestem genialna
Miłego wieczoru.
EmiŚ