No i tak jakoś znów nie pisałam, ale co zajrzałam to dochodziłam do wniosku, że nie mam o czym, a w zasadzie, że po prostu nie wiem co chcę napisać...
Na zdjęciu z Sebulkiem moim kochanym :* Jak zwykle wyszło na to, że ma kopniętą ciotkę xD I tak, zmieniłam kolor włosów - rude to wredne xD ale niestety blond się przebija gdzieś od góry xP
Od początku roku studia i praca na zmianę, niestety w sobotę z mikro poprawka - nie umiem się tego nauczyć i nie wiem czemu. :<
Jak to w życiu bywa - raz z górki, raz pod górkę. U mnie różnie, ale przynajmniej w pracy oki :) No tak prawie, bo paru osób nie ma i ostatnio trochę przemęczona jestem - z drugiej strony więcej zarobię.
Ostatnio były Walentynki, tymczasem ja mając dorobionych trzech mężów (nie wiem skąd!) spędzałam je sama i wiecie co? Miałam boski nastrój, nie smutałam, nie czułam się samotna. Wkurzyło mnie parę innych spraw, ale nic związanego z tym dniem i zakochanymi. Ja tam swoją miłość mam - nawet dwie ewentualnie xD - i wiem, że są stracone, więc dobrze mi z tym, bo być w związku aby nie być samą? Dla mnie to przereklamowane.
Fajnie ostatnio mi się poznało mnóstwo nowych ludzi, z którymi się dogaduję lepiej lub gorzej, ale dogaduję. W dodatku nie miewam już tak silnych bóli głowy, powoli wracam do mniejszej wagi (ale jest mi trudno), jestem ruda, ale częściej uśmiechnięta. Staram się nie brać życia zbyt poważnie. Oczywiście wieczorem zdarza mi się pomyśleć, że tego czy tego mi brak, ale wiem jedno: MARZENIA SPEŁNIĄ SIĘ TYLKO JEŚLI SAMI WEŹMIEMY SIĘ ZA ICH SPEŁNIANIE, BO SAMO NIE PRZYJDZIE NIC! ani kasa, ani nic innego.
Swoje 21 urodziny świętowałam z wariatami z Sabłeja. Dostałam świetny prezent w naszym klimacie. Później bawione w Senso. Supeer :)
Na dodatek świetnie dogaduję się z osobami, z którymi bym nie pomyślała, że będę tak blisko <3
Tęsknię za tymi, z którymi nie mogę się spotkać, ale ostatnio tylko i wyłącznie biegam praca-dom-uczelnie-praca :<
Jutro widzę się z Aniołkiem (W KOŃCU!)
W sumie to, co siedzi w mojej głowie zostaje moje. Wiedzą na prawdę nieliczni.
Wieczór spędzę przed książką tak, jak pół dnia :D
A! no i oczywiście byłam się przejechać po szklance na drogach xD musiałam <3