Wciąż Cię widzę w swoich snach. Budzę się rano i choć bym bardzo chciała, Ciebie nie ma obok mnie. W moim sercu ciągle płonie ogień, który nie potrafi zgasnąć. Czuje, że tracę kontrolę nad sobą. Pragnę zrobić jakikolwiek krok, lecz wiem że nie mogę. Nie mogę zadzwonić do Ciebie, aby usłyszeć Twój głos. Nie mogę poczuć Twojego zapachu, oddechu na moim ciele. Mam wrażenie że umieram bez Ciebie. I choć tak bardzo chciałabym mieć Cię na własność, wiem że nie jest to realne. Wolę, abyś to Ty był szczęśliwy. Będę cierpieć. Będę odczuwać ból patrząc na Ciebie. Ale nadejdzie dzień, kiedy Ci powiem, jak bardzo mi Cię brakuje. Jak bardzo chciałabym być z Tobą. Jak bardzo...