sopot. mimo że był już rok szkolny, to był to prze-mega weekend. było cieplej niz jak niejednego dnia podczas wakacji. jejj. więcej takich wyjazdów, z tobą.
a dziś leniwa sobota. rano odprowadziłam Michała. nastepnie dzień taki dla mnie. gorąca kąpiel, malowanie paznokci, seans kilku odcinków magdy.m + lody czekoladowe + czerwony drink sobieski. , takich relaksacyjnych dni więcej proszę. a miałam zacząć się dziś uczyć ale niestety, nie wyszło.
jutro powinnam się za to zabrać.
oj.
a i czekam poniedziałkuuu. :)