minus jeden migdałek.
zabieg udany. trwał 45 minut, cholernie długo. ja pamiętam tylko sale operacyjną przed, i przebudzenie już na mojej sali. było cholernie zimno i cholernie bolało. bez tych kroplówek przeciwbólowych nie wytrzymałabym. a widok Michała po przebudzeniu to już w ogóle bosko. cały czwartek praktycznie przespałam. a pod wieczór jak już mogłam co kolwiek zjeść, to wszamałam lodyyy. chociaż nadal boli mnie gardło jak przełykam to już jest lepiej.
teraz czeka mnie jedzenie dużej ilości lodów, jogurtów i picie koktajli owocowych. nic gorącego, a wszystko zimne. plus antybiotyki, tak przez tydzień.
a poniedziałek będzie pracowity. laryngolog, odebrać świadectwo, antykwariat, cos.
na kurs prawa jazdy jestem już zapisana, tak więc od lipca zaczynamm. ah.
a Ciebie? Ciebie to ja wprost ubóstwiammm. ;*
uwielbiam przy Tobie zasypiać. leżeć z Tobą i milczeć. i patrzeć jak śpisz. i czuć Twój wzrok wpatrzony we mnie jak próbuję zasnąć. ;**
Użytkownik orch
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.