Piłka cz.1
Pewnego weekendu byłam na treningu. Wpadłam na niego przez przypadek. Od dawna mi się podobał ale on wolał tamtą.
Ale może od początku jestem Zosia. Wiem stare imię i mało spotykane w naszych czasach. Ale znajomi mówią do mnie inaczej bo mianowicie mała. Czemu? Już spieszę z odpowiedzią, mówią tak bo mam zaledwie 161 cm wzrostu. Tak jak pewnie niektórzy się już domyślili lubię a wręcz kocham sport. Moim ulubionym sportem jest piłka nożna.
Byłam na treningu ćwiczyłyśmy celne strzały zza obrońcy. Średnio mi to szło wiec trener poprosił jego. A on miał na imię Kordian. Nie widziałam co mam zrobić czułam jak moje policzki robą się gorące. Uśmiechnęłam się i podziękowałam mu za pomoc chciałam wyjść bez pomocy jego w tych strzałach. Ale się nie udało. Trener kazał mi wrócić i ćwiczyć z nim i się nie dąsać. Wolałam wrócić i nie dąsać się jak to Adrian powiedział( trener).
cdn.
Kto chce koleją część?
I przepraszam że ostatnio nic nie dodałam