pisała Agnieszka

Mam dla was opowiadanie które mi sie bardzo podoba i dziekuję za przysłanie

 swoje prace możecie wysyłać na [email protected]

Noc. Samotna rudowłosa dziewczyna idzie powoli ulicami. Trzęsie się z zimna, po jej twarzy spływają swobodnie łzy. Z daleka widać, że ledwo daje sobie radę, nikt jednak nie odważy się iść za nią w najciemniejsze zaułki miasta. Prócz niego. Tego, który ją skrzywdził z powodu własnej głupoty. Zaraz po jej wyjściu sam wybiegł z domu i zaczął szukać Kasi. Po drodze wiele myślał. O niej, o sobie, o tym jak głupi był zdradzając Kasię. Bardzo chciał cofnąć czas, dotrzymać złożonej obietnicy, że na zawsze będą razem i nic ich nie rozdzieli, żaden jednorazowy wyskok. Dziewczyna zaś zastanawiała się nad nimi, ich związkiem i tym, czy na pewno dobrze zrobiła wiążąc się z Maćkiem. Chociaż krążyły o nim różne opinie,  ona nadal myślała swoje. Nawet pokłóciła się z przyjaciółką, kiedy ta powiedziała jej, że Maciek ją zdradza. Nie chciała w to wierzyć. A jednak, Daria miała rację, naprawdę ją zdradzał. Dziewczyna dopiero teraz sobie uświadomiła jak była naiwna. Usiadła zrezygnowana na krawężniku i zaczęła szlochać. Mimo tego, że pałała nienawiścią do swojego byłego chłopaka, tak bardzo potrzebowała jego obecności. Nadal go kochała i była w stanie wszystko mu wybaczyć. Tak przynajmniej jej się wydawało. Chciała by ktoś ją przytulił, pragnęła znowu czuć się bezpiecznie i być szczęśliwa tak jak dawniej. Rozmyślania przerwały jej kroki odbijające się echem od ścian kamienic. Rozpoznała go. Przemawiał do niej spokojnym głosem. Zbliżył się, usiadł obok Kasi i zaczął od nowa jej wszystko tłumaczyć z nadzieją, że może teraz go zrozumie.  Dziewczyna początkowo była obojętna, próbowała sama sobie wmówić, że on ją skrzywdził i kłamie, by jeszcze raz ją wykorzystać. Jednak przełamała się, serce wygrało. Gdy spojrzała na jego twarz, zobaczyła spływające mu po policzkach łzy. Kasia bez wahania otarła je delikatnie ręką.  Spojrzała mu w oczy. Czekoladowe tęczówki straciły dawny blask, wyrażały ogromny smutek i ból. Chłopak objął ją czule, po czym złączyli usta w gorącym pocałunku, którego tak bardzo pragnęli od czasu rozstania. W tym momencie nic innego się nie liczyło. Znowu zostali parą, wybaczyli sobie wszystko. Ta sytuacja tylko wzmocniła ich związek. Niewiele wiem o ich dalszych losach, jedno jest jednak pewne. Tych dwojga połączyła prawdziwa miłość i nic nie jest w stanie ich już rozdzielić.

                                                                                                                 Agnieszka