https://www.youtube.com/watch?v=o6b9JpBFjd4
Kochani czytacie jeszcze? :) Jakie opinie? :*
Zapraszam na mojego instagrama- siemaxsiema
Oddech na karku cz. 42
2 maj
Myślałam, że gorzej zniosę minione wydarzenia, ale tyle w życiu przeszłam, że nie zrobiło to na mnie wielkiego wrażenia. Byłam rozczarowana i cierpiałam, ale szybko mi przeszło. Zasnęłam i wstałam wypoczęta, w mojej głowie krążyły myśli wokół Michała, ale tylko te, które każą mi o nim jak najszybciej zapomnieć. Zrobiłam śniadanie, a Hania przyniosła mi telefon do kuchni.
- Michał dzwoni- mówiła równie zdziwiona jak ja.
- Niech dzwoni- odpowiedziałam, odkładając telefon w kąt stołu.
Chwilę później przyszła wiadomość:
Nie gniewam się. Napisz kiedy możesz się spotkać, tylko proszę, nie przekładaj tego w nieskończoność.
On ma tupet!- pomyślałam. Miałam ochotę wyrzucić mu wszystko, łącznie z moimi odczuciami, gdy go wczoraj zobaczyłam, ale pomyślałam, że nie jest tego wart. Muszę zapomnieć i tyle, to mi najlepiej pomoże.
Popołudniu przyszła psycholog, chciałyśmy, aby mama poczuła się swobodnie, dlatego poszłyśmy z Hanią na miasto. Zauważyłyśmy Michała wychodzącego z kawiarni. Chłopak ucieszył się na mój widok, podszedł i zapytał dlaczego mu nie odpisuję na wiadomości, nie wiedziałam jak mam się zachować, dlatego minęłam go bez słowa. Czułam się okropnie, przez chwilę stałam naprzeciwko chłopaka, na którym mi zależało, ale który wszystko w podły sposób zepsuł. Tak, może wcześniej nie byłam świadoma tego, jaki ma na mnie wpływ, ale teraz wiedziałam, może dotarło do mnie to za późno, ale to on zachował się wobec mnie źle. Przecież wie przez co przechodziłam, prawda?- myśli zasypywały mi głowę. Byłam rozdarta i rozkojarzona, nawet nie zauważyłam kiedy wpadłam na stojącego nieopodal centrum handlowego, mężczyznę. Gdy spojrzałam na niego po raz kolejny nie umiałam się zachować, miałam naprawdę wszystkiego dość. Naprzeciwko mnie stał Andrzej, patrzył się na mnie przerażonym spojrzeniem, chciał coś powiedzieć, ale postanowił milczeć. Cieszyłam się, że była przy mnie Hania, bo wybrnęła jakoś z tej niesmacznej sytuacji.
- Tato&- zaczęła. Cieszę się, że Cię widzę, co u Ciebie, gdzie mieszkasz, masz pieniądze?
O dziwo Andrzej wyglądał normalnie, nie miał brudnych ani podartych ubrań.
- Liczyłem na to, że Cię spotkam, codziennie chodziłem koło Waszego mieszkania z nadzieją, że Cię zobaczę. Ja jakoś sobie radzę, a co u Ciebie, dobrze Ci tam?- pytał bardzo spokojnym i troskliwym tonem, ale to nic nowego, wobec Hani zawsze starał się postępować dobrze.
- Tak, wszystko dobrze, gdybyś potrzebował pomocy to przyjdź do mnie, nie musisz przychodzić do Małgorzaty ani Leny, ale do mnie- odpowiedziała, rękę położyła na jego ramieniu i odeszła. Zdziwiło mnie jej zachowanie, dlatego w drodze powrotnej starałam się dowiedzieć więcej.
- Nie jestem jeszcze gotowa, żeby mu przebaczyć. Mimo że jest moim ojcem, to jest złym człowiekiem.
- Ale ucieszyłaś się na jego widok- odpowiedziałam.
- Sentyment- szepnęła ze smutnym wyrazem twarzy.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery