CZEKAM KOCHANI NA WASZE KOMENTARZE ODNOŚNIE OPOWIADANIA! PODOBA SIĘ :* ?
Zapraszam na mojego instagrama- siemaxsiema
Oddech na karku cz. 32
25 kwiecień
Rozmowa z Hanią sprawiła, że dużo zaczęłam rozmyślać nad przebaczaniem i pomocą dla osób, które zbłądziły. Pierwszy raz o Andrzeju pomyślałam nie jako o złoczyńcy i potworze, ale jak o zagubionym człowieku. Zaczęłam się zastanawiać czy wszyscy zbrodniarze są winni, czy może nie widzieli innego rozwiązania? Ludzie robią różne rzeczy kiedy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem albo, gdy nie wszystko układa się po ich myśli. Ale czy to oznacza, że trzeba ich przekreślać? Może wystarczy tylko pomoc od odpowiedniej osoby& myśląc tak zdecydowałam na jaki kierunek studiów chcę się wybrać- resocjalizacja, to jest coś dla mnie. Żaden człowiek nie jest na tyle zły, by nie było dla niego ratunku. W każdym z nas drzemie dobro, niekiedy jest ono przykryte płaszczem zła- które wystarczy zdjąć. Myśli o studiach przypomniały mi o maturze, która zbliża się wielkimi krokami, a ja tak naprawdę marnie się do niej przyłożyłam. Postanowiłam, że muszę się wziąć w garść, odłożyć na bok sprawy rodzinne i uczuciowe, i zająć się królową nauk, bo to właśnie ona sprowadza nad moje świadectwo dojrzałości ciemne chmury.
- Haniu, idziesz dzisiaj odwiedzić mamę? pytałam dziewczynę.
- Tak, a nie pójdziesz ze mną?
- Właśnie zdałam sobie sprawę jak bardzo zaniedbałam naukę, a przecież matura za pasem. Proszę, idź sama, pozdrów mamę ode mnie, uściskaj i przeproś. Dam Ci jeszcze pieniądze to kup jej jakiś sok, owoce i może ciasteczka. I zrobiłabyś zakupy wracając do domu? Nie ma chleba, masła, ani w sumie nic na kanapki& przepraszam- mówię rozgoryczona.
Dziewczyna uśmiechnęła się i wygoniła mnie do nauki. Uwielbiam ją, ona zawsze mnie zrozumie i pomoże.
Matematyka to zło, choćbym nie wiem jak się starała to jej nie rozumiem. Trudno, jest jednak ona obowiązkowym przedmiotem na maturze i muszę wiele z siebie dać, aby ją pojąć, a zrozumieć muszę!
Nawet nie wiem kiedy zleciał mi czas nad książkami i zeszytami, kiedy siadałam do nauki było jeszcze jasno na dworze, ba, było południe, a teraz? Ciemno i chłodno, nastał wieczór.
Wyszłam z pokoju rozprostować nogi, w naszym nowym, ślicznym salonie siedziała Hania zajadająca pączki.
- Chcesz może jednego, musisz odpocząć- zagadała.
- Jasne- odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.
Włączyłam telewizor i spojrzałam na telefon, gdzie czekał na mnie sms od Michała.
Wiem, że obiecałem dać Ci tyle czasu ile potrzebujesz, ale martwię się o Ciebie. Odpisz tylko czy wszystko w porządku. Tęsknię za Tobą. Na mojej twarzy pojawił się rumieniec i uśmiech- jaki on słodki- myślałam.
Wszystko w porządku, odezwę się niebawem, całuję odpisałam.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Chruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24