KOCHANI NADAL CZEKAM NA WASZE OPINIE ODNOŚNIE OPOWIADANIA, BARDZO SIĘ Z NIMI LICZĘ! KOLEJNE CZĘŚCI SIĘ TWORZĄ! <3
Zapraszam na mojego instagrama- siemaxsiema
Oddech na karku cz. 31
*
Następnego dnia odwiedziłyśmy w szpitalu mamę, akurat wychodził od niej psycholog, który poinformował nas, że stan psychiczny kobiety nie uległ polepszeniu. Nadal przeżywała i obwiniała się za to, co miało miejsce, jednak mężczyzna uspokoił nas, że takie zachowanie jest normalne i potrzeba więcej czasu. Ile to ja razy już słyszałam, że czas jest najlepszym lekarstwem? I muszę powiedzieć, że to działa, że wraz z przemijającymi dniami i miesiącami wszystko się uspokaja i można zacząć żyć na nowo.
Przemeblowanie mieszkania miało być niespodzianką, jednak, żeby ona się udała potrzebowałyśmy z Hanią pieniędzy. Poinformowałam o tym mamę i dostałam pozwolenie na zakup potrzebnych mebli z odłożonych w mieszkaniu pieniędzy. Bardzo ucieszyłam się, że mama odkładała jakieś pieniądze przed Andrzejem. Popołudniu udałyśmy się z Hanią po nową kanapę i komodę. Z ciemnego, brązowego salonu zrobiłyśmy jasne, tętniące życiem pomieszczenie. Wyskoczyłam jeszcze do kwiaciarni, kupiłam dwa śliczne, jasne storczyki, które nadały blasku nowemu wystrojowi. Uwielbiam kwiaty, kupowaniu ich towarzyszy mi zawsze dobry humor i jakaś nadzieja. Wieczorem chciałam skontaktować się z Michałem, ale uznałam, że może on potrzebuje trochę czasu na przemyślenie tego wszystkiego. Wiele w moim życiu się wydarzyło, nie wiem czy on chce być częścią tej mojej chorej rzeczywistości. Moje rozmyślenia przerwała Hania, która potrzebowała rozmowy.
- Wiesz Lena, tak sobie myślę& ja wiem, że mój ojciec jest złym człowiekiem, że narobił wiele krzywd Waszej rodzinie i że może nie powinnam z Tobą o tym rozmawiać, ale trochę się martwię. Nie wiem gdzie on teraz jest, co się z nim dzieje, co robi, a może coś mu się stało? Nie tęsknię za nim, bo wiem, że jest zły, ale martwię się, chciałabym tylko wiedzieć czy wszystko u niego w porządku- mówiła dziewczyna, a jej słowom towarzyszyło wzruszenie i tajone w kącikach oczu łzy.
- Możesz ze mną porozmawiać o wszystkim. To, co Twój tato zrobił mi i mojej mamie nijak ma się do tego, ze jesteś jego córką. Wiesz dobrze, że moi rodzice święci nie byli i dzięki Małgorzacie i jej mężowi mam dach nad głową i kochającą rodzinę.
Mówię to, żebyś wiedziała, że mimo wszystkich krzywd jakie mi wyrządziła moja biologiczna rodzina to czasami miewam chwile, kiedy zastanawiam się co u nich, czy sobie radzą i czy żyją. Dlatego doskonale Cię rozumiem. Twój tato może i jest złym człowiekiem, ale nigdy nie okazywał tego wobec Ciebie, według mnie Ty zawsze byłaś jego oczkiem w głowie. Nie wybaczyłam mu tego co zrobił, ale może tylko się pogubił w życiu i sam nie wiedział do końca co robi. Jeżeli Cię to będzie dręczyć to Ci pomogę. Postaram się dowiedzieć co u niego i jeżeli będziesz tylko chciała, to zrobię wszystko, żeby mu pomóc. Może jeszcze wyjdzie na prostą i odzyskasz swojego tatę.
- Jesteś kochana, dziękuję, może za dużo od Ciebie wymagam, ale jak będziesz gotowa, to proszę pomóż mu, nie chcę go całkowicie stracić- odpowiedziała i przytuliła mnie.
Hania jest naprawdę cudowną osobą, dla niej zrobię wszystko, zrobię co mogę, by jej pomóc, a skoro ona chce pomocy dla swojego ojca to muszę sprostać zadaniu.
cdn.
Julka.