photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Oddech na karku cz. 30
Dodane 16 WRZEŚNIA 2015
1175
Dodano: 16 WRZEŚNIA 2015

Oddech na karku cz. 30

I jak Kochani się podoba opowiadanie? Chyba małymi kroczkami będziemy się zbliżać ku końcowi! :(

 

Zapraszam na mojego instagrama- siemaxsiema

 

 

POPRZEDNIA CZĘŚĆ 

 

Oddech na karku cz. 30

*
- Tak, nie chciałam nikomu o tym mówić, ale to było silniejsze. Opowiedziałam o tym w szpitalu mamie, gdy myślałam, że śpi. Kobieta nie spała, dobrze słyszała moje słowa i postanowiła zakończyć tę chorą sytuację. Wtedy przez nerwy poroniła. Jeden człowiek, a tak namieszał w naszym życiu, zrujnował wszystko, co tyle lat budowaliśmy.
- Lena, on nic nie zrujnował. Namieszał i skrzywdził was, ale jesteście kochającą rodziną i tak zostanie. Wierzę w was, że dacie radę przebrnąć przez to szybko, a relacje między Wami ulegną jeszcze silniejszemu zawiązaniu.
- Już rozumiesz dlaczego chciałam zostać sama? Co Ty teraz o mnie pomyślisz? Jakaś zgwałcona dziewczyna, z nieciekawą przeszłością, która jeszcze do niedawna mieszkała z psychopatą pod jednym dachem. Czy ja jestem coś warta? Odejdź, a ja nawet tego nie odczuję, dużo osób ode mnie już odchodziło, a tak będzie dla Ciebie lepiej.
- Co ja pomyślę? Że ten drań już więcej Cię nie skrzywdzi, że nikt Cię już nie skrzywdzi, bo ja na to nie pozwolę. Czy jesteś coś warta? Wszystkiego, bo jesteś wspaniałą osobą! Zrobię wszystko, żebyś była szczęśliwa i więcej nie cierpiała, chodź tu do mnie- powiedział i przytulił mnie do siebie tak, jak zwykle ja tuliłam innych. Mocno, jakbym miała mu zaraz uciec, czule i z troską.
- Nie musiałaś mnie od siebie odsuwać, ja nie jestem takim płytkim człowiekiem, ja rozumiem, że los jednych mniej, a drugich bardziej doświadcza. Dam Ci tyle czasu ile będziesz potrzebowała, nigdy o Tobie nie zapomnę, będę dla Ciebie zawsze, poczekam ile zechcesz, bo wiem, że jesteś tego warta i Ty też musisz w siebie uwierzyć.
- Przepraszam- wydukałam.
Michał opuścił mieszkanie, a w mojej głowie roiło się setki myśli i zmartwień. Wraz z Hanią postanowiłyśmy uprzątnąć mieszkanie, coś zmienić, aby mamie lepiej się tu mieszkało. Spakowałyśmy wszystkie rzeczy Andrzeja i duża torba czekała na odbiór. Wyrzuciłyśmy stare komody i z oszczędności kupiłyśmy nowe, myślałyśmy jeszcze nad zmianą kanapy, ale na to potrzebowałyśmy więcej środków.

cdn.

 

 

Julka.

 

Komentarze

~nian Już blisko końca? :/ Szkoda.. Może ostatnio rzadko komentowałam tutaj cokolwiek, ale żeby być na bieżąco czytałam na telefonie, a to że nie mam konta nie mogłam komentować :> Bardzo podoba mi się to opowiadanie, zresztą jak każde Twoje! Mam nadzieję, że po tym pojawi się jeszcze coś z Twojej twórczości :) Pozdrawiam :*
17/09/2015 9:13:51
opowiadaniazsercemx3 Jak mi czas na to pozwoli, póki co jeszcze popracuje nad tym :* dziękuję, również pozdrawiam :*
17/09/2015 12:15:52

Junior mania1995mania Och juz tak szybko konczyc chcesz?:( taka szkoda bo opowiadanie super :)
16/09/2015 22:20:42
opowiadaniazsercemx3 jak mi przyjdzie do głowy jakiś super zwrot akcji to może pociągnę, póki co pustka :c dziękuję :)
16/09/2015 22:33:14

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114