Na śmierć i życie cz. 18

https://www.youtube.com/watch?v=nIjVuRTm-dc

Kochani, proszę o komentowanie opowiadania :*

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

Na śmierć i życie

część osiemnasta

- Co mi chciałeś pokazać, co jest takiego ważnego?- dopytywała przyjaciela.

- Zobacz, te zdjęcia zrobiłem całkiem niedawno. 

Chłopak pokazał dziewczynie trzy zdjęcia, które miał na komórce. Zdjęcia przedstawiały Szymona w objęciach ślicznej blondynki.

- No i co? Po co mi to przynosisz? Wiktoria się oburzyła.

- Po co? Czy nie widzisz, że są tu objęci? Wiesz jak słodko wyglądali, jakby znali się od dawna i jakby od dawna byli parą. 

- Żartujesz sobie? Ta dziewczyna to jest blondynka, z którą widziałam go wtedy w centrum handlowym, która jak to się później okazało, jest jego siostrą.

- Siostrą? Wiktoria nie dawaj sobie wciskać takich ściem! Te zdjęcia wyraźnie pokazują, że tych dwoje łączy coś więcej niż rodzinne uczucie, oni naprawdę są w sobie zakochani!

- Jak śmiesz wygadywać takie bzdury! Nie wiem dlaczego nie chcesz, żebym była z Szymonem, ale ja go kocham i z nim będę czy tego chcesz, czy nie. Nie życzę sobie takich wizyt i takiego zachowania. A poza tym śledzisz go czy jaka cholera? Zajmij się swoim życiem a nie moim! To jest mój chłopak, mnie kocha, a to jest tylko i wyłącznie jego siostra, coś Ci się przewidziało!

- Wiktoria, posłuchaj mnie, ja chcę Twojego dobra, a ten chłopak Cię okłamuje! To nie jest jego siostra, przejrzyj na oczy! 

- Nie chcę tego słuchać, wyjdź stąd! 

- Proszę Cię Wika, opamiętaj się! Nie chcę, żeby ktoś Ciebie skrzywdził, błagam, posłuchaj mnie! 

- Nie, to Ty mnie posłuchaj i wyjdź z mojego domu. Przegiąłeś, nie wtrącaj się w moje życie, jeżeli jest Ci ciężko zaakceptować mój związek z Szymonem, to nie musimy mieć ze sobą kontaktu. Ja go kocham i nie zrezygnuje z niego, bo Ty masz jakieś chore domysły. Idź stąd i mi się więcej na oczy nie pokazuj! 

- Żebyś tego nie żałowała- odpowiedział chłopak i wyszedł z domu Wiktorii. 

Dziewczyna ani przez chwilę nie zastanawiała się nad słowami Alana, była przekonana, że Szymon jest jej pisany i nie okłamuje jej. przecież wiele ludzi ma bardzo dobre relacje ze swoim rodzeństwem, szczególnie jak jedno z nich mieszka daleko od domu, to normalne- mówiła do siebie.

Minęło pare dni. Wiktoria nie utrzymywała kontaktu z Alanem, unikała go. Alicja wielokrotnie pytała co się stało między nimi, ale dziewczyna nie chciała na ten temat rozmawiać. O całym zajściu nie informowała również Szymona, nie chciała myśleć, jakby zareagował, gdyby się dowiedział, że Alan był u niej w domu. Dni mijały jej spokojnie, szła do szkoły, a później widywała się ze swoim chłopakiem. Spędzali miło czas, nie miała żadnych podejrzeń, że mógłby ją okłamywać, wierzyła w każde jego słowo, bo mu ufała- wiedziała, że bez zaufana nie można zbudować trwałego związku. 

Za dwa dni miała odbyć się planowana wycieczka zakochanych. Wiktoria z Alicją udała się na zakupy, chciała sobie kupić nową bluzkę oraz jakieś jedzenie i picie na wyjazd. 

- Wiktoria, a Ty ufasz Szymonowi, jesteś pewna jego zamiarów? dopytywała przyjaciółka.

- Co to za pytanie? Oczywiście, że mu ufam i wiem, że mnie nie zawiedzie.

- Ale jesteś ostrożna? 

- Alicja o co Ci chodzi? Dlaczego tak nagle mu nie ufasz? 

cdn.

Julka.