Na śmierć i życie cz. 11, zapraszam! :*
http://www.photoblog.pl/opowiadaniazsercemx3/173023845/na-smierc-i-zycie-cz-11.html
W mojej głowie cz. 37
-Więc?
Nie wiem, co powinnam odpowiedzieć. Sama nie znam odpowiedzi, która opisałaby uczucia, które do niego żywię.
Skupiam się na męskim głosie, płynącym z głośnika radia.
-Piękna piosenka- zauważam.
Anthony bierze ostatni kęs kanapki i kiwa głową.
-Wiesz kto to?
-Damien Rice- mówię.
-Muszę zapamiętać.
-Dlaczego?- pytam bezsensownie, ale jego odpowiedź zaskakuje mnie.
-Żeby poznać cię lepiej- mówi, wzruszając ramionami.- Chcę wiedzieć o tobie jak najwięcej.
-Cóż- zaczynam- nie jestem w tym dobra.
-W czym?- pyta, poważnie zainteresowany.
-W takich rozmowach.
-Nie jesteś dobra w rozmowach z mężczyzną czy ogólnie z ludźmi?
-Z mężczyznami, z kobietami, z ludzi. Czasami. Czasami nie- plątam się i czuję jak moje policzki się czerwienią.
Spoglądam w stronę Anthonyego, a na jego ustach błądzi uśmiech.
-Podać coś jeszcze?- Głos kelnerki powoduje, że podskakuję nerwowo w fotelu.
-Julio?- pyta Anthony, nie odrywając ode mnie wzroku.
-Dziękuję. To wszystko.
-Dla mnie jeszcze jedna kanapka z szynką- mówi Anthony, posyłając kelnerce poważne spojrzenie.
Młoda dziewczyna w niebieskim uniformie skina szybko głową i odchodzi. Nie dziwię się, że poczuła się skrępowana spojrzeniem Anthonyego. On potrafi być taki profesjonalny i pewny siebie.
Wiercę się w fotelu.
-Chyba powinniśmy już wracać do redakcji. Możesz wziąć kanapkę na wynos.
-Jestem głodny. Wolę zjeść na miejscu- tłumaczy.
Po chwili dostaje swoje zamówienie.
-Na pewno nie masz ochoty na jeszcze jedną?- pyta, podsuwając w moją stronę talerzyk z kanapką.
-Nie, dziękuję.
-Czuję, że to i tak nie zaspokoi mojego apetytu- mówi, po czym wbija zęby w miękki chleb.
cdn.
W.W.G