http://www.youtube.com/watch?v=HnByAFUzHOk
KOCHANI, JESTEŚCIE TU, CZYTACIE MOJE OPOWIADANKO?
PYTAM, PONIEWAŻ ŚWIADOMOŚĆ, ŻE SĄ LUDZIE, KTÓRZY CZYTAJĄ MOJĄ TWÓRCZOŚĆ, KTÓRZY CHCĄ JEJ JAK NAJWIĘCEJ, STRASZNIE MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA! ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA I KLIKANIA "FAJNE", BO TO NAPRAWDĘ RADUJE CZŁOWIEKA :*
"Prawie jak miłość"
CZĘŚĆ TRZYDZIESTA CZWARTA
Szymon tego dnia został przy mnie, tato wyraził nawet zgodę, aby nocował u nas, oczywiście pod jednym warunkiem- że będzie spał w salonie na kanapie, z dala ode mnie. Śmieszne to, ale wedle jego życzenia. Ucieszyłam się, bo nie dość, że nie przeszkadza mu to, że spędzam z Szymonem tyle czasu, to jeszcze sami ze sobą świetnie zaczęli się dogadywać. Wszystko szło już naprawdę świetnie, gdyby nie ta choroba, to mogłabym powiedzieć, że końcu w moim życiu zapanowała harmonia i nastało szczęście. Wieczorem, po kolacji, którą przygotował dla nas mój chłopak, tato zgodził się, abym poszła z Szymonem się przejść. Uwielbiałam spacerować wieczorami, od dziecka lubiłam zmrok, wówczas najchętniej spędzałam czas na świeżym powietrzu, lepiej się czułam i bardzo dużo myślałam- często w tej sposób odnajdywałam wyjścia z moich problemów, to był naprawdę skuteczny sposób na rozładowanie emocji i dojście do jakichś dobrych wniosków.
Spacerowaliśmy, śmialiśmy się, nawet zaszliśmy do pobliskiej cukierni na gorącą czekoladę i moje ulubione ciacho.
- Po tak obfitej kolacji nadal masz ochotę na jedzenie? Podziwiam Cię, nie wiem, gdzie Ty to mieścisz- śmiał się mój ukochany.
- Słodycze od zawsze mnie radowały i uspokajały, nie dziw mi się w obecnej sytuacji, że mam na nie ochotę. W sumie, to zawsze będę miała - zaśmiałam się.
- Wiesz? Taka mi się podobasz. Mimo iż masz zmartwienia, to uśmiech nie schodzi z Twojej twarzy. Wiele przeszłaś, a mimo to wszystkiemu dajesz radę. Podziwiam Cię, a zarazem się cieszę, jestem wielkim szczęściarzem posiadając tak wspaniałą dziewczynę!- powiedział
- To ja się cieszę, że mam u swego boku tak kochanego chłopaka. Nie zapominaj, że Ty także jesteś cudownym człowiekiem i równie silnym, jak ja. Widocznie- nie mogło być inaczej, coś nas do siebie przyciągnęło i niech tak już zostanie na zawsze. Niech to się nie zmienia. Chwilo, trwaj wiecznie- krzyknęłam, spoglądając w gwieździste niebo.
Szymon objął mnie i pocałował.
- Nabierz jeszcze świeżego powietrza i wracamy do domu, bo zaczyna się robić chłodno, a przypominam Ci- masz dużo odpoczywać.
- Ale ja właśnie teraz odpoczywam, tu i teraz jest mi dobrze, najlepiej- odparłam uradowana.
- Patrz Eliza, czy tam nie idzie Ola? - przerwał moje szczęście w jednym momencie chłopak.
- Tak, to ona, wraz ze swoimi nowymi przyjaciółkami. Mam nadzieję, że się do nas nie odezwie, idźmy dumni i szczęśliwi. Niech widzi, że radzę sobie bez niej.
Dziewczyna jednak nie przeszła obojętnie, zagadała, ale była to już całkiem inna rozmowa.
- O, hej Eliza.
- Cześć.- odpowiedziałam dość oschle, ale to chyba normalne po tym, co zrobiła.
- Słyszałam o Twojej chorobie, jak się czujesz, już wszystko dobrze? mówiła nieśmiałym tonem.
- Nie, nie jest wszystko dobrze, ale się już lepiej czuję. zastanawiało mnie skąd wie o mojej chorobie i dlaczego pyta o moje samopoczucie, przecież ostatnio potraktowała mnie jak śmiecia. Czyżby okazała nagłe zainteresowanie? I dlaczego w momencie, gdy jestem chora?
- Gdybyś czegoś potrzebowała, jakieś pomocy czy wsparcia, to możesz na mnie liczyć...
- Teraz? W momencie, gdy jestem chora to się do mnie zwracasz? Nie dzięki, nie potrzebuje żadnej litości. Wsparcie mam wystarczające, pomoc także. Nie musisz sobie mną zaprzątać głowy- odpowiedziałam i poszłam do przodu.
Zmieniłam się. Z wrażliwej i przejmującej się wszystkim dziewczyny, stałam się zimna i oschła, ale to tylko dla niej- bardzo mnie zraniła, a ja nie potrzebuje niczyjej łaski, sama sobie świetnie dam radę.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: Rozliczenie z zauroczeniem mnilchas28.06.2025 bolimnienieboMaki andrzej73Polecam ponownie! bolimnienieboPolecam! bolimnienieboWARCHLAK *portret małego dzika* xavekittyx27.06.2025 bolimnieniebo22.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo21.06.2025 bolimnieniebo