https://www.youtube.com/watch?v=1lefGrqcC1A
ROBI SIĘ CORAZ CIEKAWIEJ, PRAWDA? :D
JESTEŚCIE, CZYTACIE? :* ZAPRASZAM DO POPRZEDNIEJ CZĘŚCI OPOWIADANKA! <3
FANPAGE - serdecznie zachęcam do polubienia!
"Prawie jak miłość"
CZĘŚĆ DWUNASTA
Szymon powiedział, że może mi wynagrodzić poprzednią noc - zamartwianie się i nerwy.
- Nie wracam dzisiaj z chłopakami, zostanę z Tobą. Spędzimy razem czas, w nocy są najlepsze rozmowy i najlepsze odpały.
- Świetny pomysł, ale jak Ty to sobie wyobrażasz? Co ja powiem mojemu ojcu? Na pewno się nie zgodzi.
- Skoro tak, to nic nie będzie o tym wiedział. Powiem chłopakom, żeby dzisiaj dłużej popracowali, a jutro skończyli wcześniej. Wtedy Twój tato pójdzie spać, oni wrócą, a ja zostanę. Rano i tak ekipa przyjeżdża przed jego wstaniem, więc nie powinno być problemu.
- No muszę Ci powiedzieć, że naprawdę nieźle kombinujesz. Już wcześniej o tym myślałeś czy tak nagle wymyśliłeś ten plan?
- Nagle. Czasami miewam dobre pomysły, ale to się bardzo rzadko zdarza- zażartował.
- To ja zmykam do pracy, muszę im pomóc i oznajmić co i jak, to umowa? - dodał.
- Pewnie, umowa. - opowiedziałam z uśmiechem.
Byłam uradowana, jeszcze nigdy żaden chłopak nie chciał spędzić ze mną tyle czasu, całą noc? Naprawdę mi się to podobało.
Szymonowi udało się załatwić wszystko z ekipą, chłopcy nie stawiali mu żadnego oporu, od razu przystali na propozycje. Może dlatego, że jutro piątek i skończenie wcześniej pracy, dawało im sporą okazję, by móc imprezować.
Zgodnie z planem Szymona, ekipa pojechała po godzinie 23, a mój tato zwykle o 23 już smacznie chrapie. On od zawsze kładł się wcześnie spać, a już po 7, czasami po 6 był na nogach. Nauczyła go tego praca i pracownicy, którzy zawsze rano mieli jakieś wątpliwości, więc musieli budzić szefa.
Gdy zostaliśmy z Szymonem sami, złapał mnie za rękę i zaciągnął do ogródka. Usiedliśmy na wielkiej huśtawce, którą niedawno zamontowali i rozmawialiśmy.
- Popatrz jakie piękne niebo, zobacz ile gwiazd! Wszystkie świecą teraz dla nas, wiesz? - powiedział.
- Dla nas? Dla miliardów ludzi.
- Nie, my na nie patrzymy, więc świecą dla nas. Nie ma tutaj nikogo innego, a już na pewno nie ma obok nas miliardów ludzi, tak więc świecą tylko dla nas, nie prawda?
- Masz racje, świecą tylko dla nas- odpowiedziałam z uśmiechem.
Przez jakiś czas huśtaliśmy się podziwiając niebo, rozmawialiśmy o wszystkim, Szymon nawet poruszył postać Oli, ale nie chciałam psuć sobie zabawy, więc od razu zmieniłam temat. Zaczęło robić się zimno, więc zaprosiłam go do domu na gorące kakao. Zrobiłam pyszne kakao z bitą śmietaną i usiedliśmy w salonie na kanapie. Wyciągnęłam z szafy mój ulubiony koc i okryłam nas.
- Zrobiło się naprawdę zimno - powiedziałam.
- Aż tak Ci zimno? To chodź, ogrzeję Cię- wyciągnął ku mnie ręce. Zbliżyłam się, chłopak mnie objął. Tak wtulona siedziałam, aż wreszcie zrobiło mi się naprawdę gorąco.
- Och, pomogło, już czuję się znacznie lepiej, dziękuję.
- Nie masz za co dziękować, chciałbym, żeby częściej robiło Ci się zimno, służę pomocą.
- Wiesz... naprawdę bardzo miło spędza mi się czas w Twoim towarzystwie, mogłabym już zawsze siedzieć przy Tobie i rozmawiać. To jest moja ulubiona forma spędzania czasu, a Twoje oczy- są najpiękniejszym obrazem w jaki patrzyłam.
- Tylko dlatego, że w moich oczach możesz dostrzec swoje odbicie, a tak naprawdę to Ty jesteś najpiękniejszą istotą na ziemi. Elizo, jesteś wspaniała, jesteś najwspanialszą dziewczyną, jaką znam. Cieszę się, że było mi dane Cię poznać. Odmieniłaś moje życie. Proszę, nie odchodź, nie zostawiaj po sobie tylko wspomnienia, bądź obecna każdego dnia.
Kolejne piękne słowa, które płynęły prosto z ust najwspanialszego chłopaka na ziemi! Byłam w raju, cudowny czas! W pewnym momencie jednak zakręciło mi się w głowie, poczułam jakieś dziwne ciepło i dreszcze, które przeszły po całym moim ciele.
- Eliza, czy wszystko w porządku? - pytał zaniepokojony chłopak.
- Tak, już dobrze. - odpowiedziałam, jednak sama nie byłam pewna co się stało.
cdn.
Julka.
Inni zdjęcia: ;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24