http://www.youtube.com/watch?v=CSvFpBOe8eY
Zapraszam do poprzednich wpisów! :)
Historia pewnej dziewczyny
CZĘŚĆ JEDENASTA
Wieczorem Grave dała nam niezły wycisk.Urządziła nam maraton. Zrobiliśmy chyba z dziesięć kilometrów. To było bardzo męczące. Ale dałam radę, wszyscy daliśmy. Odkąd rzuciłam fajki moja kondycja uległa znacznej poprawie. Po kolacji wracałam do domku. Sama bo Rosali poszła do swojej mamy a Eliot nie mógł mnie odprowadzić. Zoe siedziała na ławce. To było oczywiste na Kogo czekała.Zaczęłam się psychicznie przygotowywać na to by odeprzeć atak.
- Jak było? - rzuciła na powitanie.
- Co ? - zapytałam nie bardzo wiedząc o co jej chodzi.
- Eliot jest dobry w te klocki. Wiem co mówię.
- Nie rozumiem o czym gadasz. Zoe proszę daj sobie spokój. Pogódź się z Tym, że On nigdy nie będzie Twój.
- Twój też nie będzie nie pozwolę na to. Wyrucha Cię kilka razy i mu się znudzisz.
- Zamknij się!- krzyknęłam. - Zamknij się rozumiesz. Żmija.. - byłam wściekła.
- Prawda boli. Mam rację Emmo? Ale w łóżku jest dobry, nie mogę zaprzeczyć.
- Mówiłam Ci, że masz się zamknąć! Ty Pieprzona suko.!- byłam coraz bardziej wściekła. Zacząłem się cała trząś.
- Nie zapomnę tamtych nocy kiedy to zakradałam się do Jego domku. To było chyba w zeszłe wakacje o ile dobrze pamiętam.
- Ty pieprzona zakłamana szmato.- W tamtym momencie nie wytrzymałam żuciłam się na nią. Zaczęłyśmy się szarpać. Przewróciła
się na ziemię a ja obkładałam ją z całej siły pięściami. Ona nie dawała za wygraną. Broniła się. Kilka razy dosyć mocno mi przywaliła.
- Emma puść ją!- usłyszałam głos Eliota. Miałam to gdzieś. Nie słuchałam. Nadal waliłam w nią jak najmocniej dałam radę.
- Emma!!! - dobiegł do nas i zaczął mnie odciągać. Nie chciałam jej puścić. Wyrywałam się mu. Brad trzymał Zoe. Ona również się wyrywała. Z nosa leciała jej krew.
- Suka ! -krzyknęłam do niej. W odpowiedzi tylko się uśmiechnęła. Brad zabrał ją do toalet. Musiał opatrzyć jej nos. Nie mogliśmy iść do pielęgniarki bo na pewno pytała by co się stało i wezwała by Grave. Miałybyśmy niezłe kłopoty. Eliot zabrał mnie do domku. Usiadłam na łóżku. Ciągle byłam wściekła. Ciężko oddychałam. Nie potrafiłam się uspokoić.
- Kochanie co to miało być?- odezwał się. Nie odpowiedziałam. Siedziałam zapatrzona w ziemię. Minęło parę chwil. Ciągle milczałam Eliot nadal klęczał koło mnie. Do domku przybiegła zdenerwowana Rosali.
- Emma , Em nic Ci nie jest? Brad opowiedział mi o tej sytuacji. Co ona Ci powiedziała?
- Właśnie skarbie Co Ci powiedziała? - spytał Eliot.
- Wyjdź - poprosiłam.
- Co? - spytał nie dowierzając.
- Powiedziałam wyjdź! Chcę być sama.
- Ok jeśli tego właśnie chcesz. Jak Ci przejdzie daj znać. - wyszedł trzaskając drzwiami. Nie rozumiem dlaczego się na nim wyżyłam Nawet jeśli robił to z Zoe to była przeszłość. Ale mimo to nie mogłam znieść myśli, że z nią był a co dopiero, że miał z nią jakikolwiek kontakt fizyczny. Długo rozmawiałam z Rose. Opowiedziałam jej o Tym co Ona mi powiedziała. Rosali doradziła mi, że powinna porozmawiać z Eliotem i nie myśleć o tym zajściu za dużo. Postanowiłam, że skorzystam z jej rad. Porozmawiam z nim jutro. Położyłam się długo przed ciszą nocną. Zasnęłam od razu. Moja wyobraźnia znowu pokazała mi Eliota. Tym razem Eliota w ramionach Zoe.
CDN.
Patrycja
Inni zdjęcia: ... fuckit2296Kryzys pequenaestrella1515 akcentova:) dorcia2700Ja nacka89cwaHello you purpleblaackPolly. cherrykinnPiekło xayu97Koty w Egipcie są Święte bluebird11Tyłem ja nacka89cwa