photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 STYCZNIA 2012

Był kiedyś w moim życiu człowiek . Bardzo ważny , wyjątkowy . Potrafił mnie przed wszystkim obronić, wesprzeć w niepewności i dodać wiary . Zawsze się uśmiechał na mój widok . Uważał mnie za osobę wartościową . Nigdy we mnie nie zwątpił . Wiedział , kim naprawdę jestem i jak cierpię . Był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak, jak ja dla niego . Pokazał mi piękno . Przynosił radość w moje smutne dni . Uczył mnie życia . Był wsparciem w trudnych chwilach . Człowiek ten nie musiał zadawać pytań, on wiedział . Nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia . Obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba, te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata . Obiecywał, że nigdy nie odejdzie, że nigdy mnie nie opuści . Już go nie ma . A jednak mnie opuścił .. zniknął .

 


 

Czuję w Tobie coś innego, coś wyjątkowego, co bezustannie mnie przyciąga, coś, co nie pozwala mi zapomnieć o Tobie nawet na minutę.


 

Na brzuchu, na boku. na plecach. Sprawdzam, jak najwygodniej się tęskni.


 

Wypijmy za wszystkich ukochanych , którzy zmienili się w łamaczy serc . Za wszystkie `kocham` , które tak szybko straciły swoją magię . Za wszystkie łzy , zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami , oraz za żegnam , które niszczyły nie tylko nasze życie , ale również doprowadzały do destrukcji serca .


 

W moim innym świecie możemy gadać do rana. I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania. I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania. I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas. 


 

Ciągle żyję nadzieją , że ten pierdolony telefon wyda dźwięk przychodzącej wiadomości a na wyświetlaczu pojawi się jego imię .


 

Spotkaliśmy się, zadzwonił do niego nasz przyjaciel zapraszając nas do miejscówki gdzie zawsze przesiadywaliśmy. Poszliśmy, jak zwykle wszyscy coś pili. - Michał, twoja kolej. - rzucił w jego stronę kumpel, spojrzał na mnie i dostał pozwolenie. Nie minęła godzina a on już był najebany. -idziemy.- syknęłam wstając z ławki. Protestował. wydarłam go siłą uszliśmy kawałek kiedy się zatrzymał. - nie będziesz mi mówić co mam robić. - krzyknął i rozjebał butelkę o asfalt. - pojebało cię? - wydarłam się. - nie chyba ciebie pojebało, nigdzie nie idę, spierdalaj sama. - syknął i wrócił do reszty. Zostawiłam go, wróciłam sama do domu a po północy napisał smsa 'wyjdź po mnie' zaśmiałam się i odpisałam 'nie będziesz mi mówił co mam robić' i z wielkim uśmiechem poszłam spać.


 

Nienawidzę tego uczucia , kiedy ktoś wymawia jego imię , a ja czuję się jakbym dostała w twarz . Wtedy przed oczami mam wszystkie chwile z nim spędzone , zaczynam potwornie tęsknić i uświadamiam sobie , że to mnie niszczy a mimo wszystko dalej w to brnę .


 

Siedziałam z przyjacielem u siebie, do mojego pokoju weszła 'przyjaciółka'. Bez żadnego powitania rzuciła od razu - musisz mi pomóc. - spojrzałam na przyjaciela który leżał na łóżku, pokręcił przecząco głową próbując mi powiedzieć żebym nic nie robiła. - chyba sobie żartujesz. - zaśmiałam się. - słucham? - zapytała robiąc idiotyczną minę. - głucha jesteś? nie będę ci pomagać bo od ciebie na pomoc nigdy nie mogłam liczyć, przyłazisz do mnie z podkulonym ogonem tylko wtedy kiedy masz problemy , a wtedy kiedy jest okej nie ma cię bo masz na mnie wyjebane , skończyło się , nie będę cię wyciągać z twoich syfów bo nie czuję takiej potrzeby, dla mnie jesteś nikim i zawsze będziesz. - skończyłam mówić i usiadłam na fotel wracając do przepisywania lekcji. - szmata. - syknęła pod nosem. z łóżka zerwał się przyjaciel i uderzył ją w twarz. - wypierdalaj. - krzyknął otwierając jej drzwi.-jeszcze niedawno miałeś szacunek do kobiet.-rzuciłam.-do kobiet tak,do szmat nie.- uśmiechnął się.


Informacje o opisynagaadu


Inni zdjęcia: Biegus krzywodzioby slaw3001513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr aceg