photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
KOŁYSANKA 21 - MAMA
Dodane 23 CZERWCA 2013
379
Dodano: 23 CZERWCA 2013

KOŁYSANKA 21 - MAMA

KOŁYSANKA - ROZDZIAŁ 20 - CZARNE PLAMKI - KLIK!

 

 

Rozdział 21

"Mama"

 

Noc wdzierała się w moje źrenice. Znów ogarnia mnie obezwładniający strach, a może to moja bezsilność? Nie rozumiem dlaczego nie potrafię się wyzbyć tych negatywnych emocji. Moja kochana Bella śpi niespokojnie tuż obok mnie. Cały czas jej ciałem rzucają przeraźliwe dreszcze, ze snu wyrywa ją krzyk. Nie wiem co robić... Jestem bezradny. Cały czas spoglądam w jej stronę, ocieram jej czoło z potu, delikatnie muskam palcami jej rękę. Chcę aby wiedziała, że jestem tutaj, że czuwam. Księżyc wisi wysoko na niebie, jeszcze przed nami kilka godzin mroku. Muszę wytrzymać dla Niej.

 

***

 

Ciężkie powieki Vanessy powoli uniosły się do góry. Ból rozrywał jej głowę, jednocześnie uniemożliwiając dziewczynie jakikolwiek szybszy ruch. Gwałtownie zamrugała chcąc przyzwyczaić źrenice do ciemności. Czyjś podniesiony głos wdarł sie do jej uszu i przyprawił o kolejną dawkę bólu. Spojrzała w stronę skąd dobiegały czyjeś dowody obecności, jednak mrok pomieszczenia był nie do przebicia.

Powoli podniosła się, mimo zawrotów głowy i ciągłego zamroczenia organizmu. Po omacku doszła do jakiś drzwi, przyklękła przy nich i wyjrzała przez dziurkę od klucza. Serce zabijło jej mocniej, wtedy owy On spojrzał w jej stronę i z prędkością światła podbiegł do drzwi.

Vanessa odskoczyła do tyłu, wpadając na coś metalowego. Syknęła i złapała sie za bolące żebra. 

- Niegrzeczna dziewczynka. - Zjawa podeszła do niej i boleśnie chwyciła jej podbródek. - Zapraszamy na mały spacer, Vanesso. 

Ktoś znów uderzył ją czymś ciężkim w głowę. Straciła przytomność, tym razem dwa razy szybciej.

 

***

 

Dom. Dzieciństwo. Ona i Rob. Mama i tata. Ciocia Liz. Grill. Śmiech. Zapach pieczonej karkówki. Trawa. Słońce. Biały obrus. Platikowe tacki. Kwiaty. Woń róż...

To wszystko przedarło się do świadomości nieprzytomniej Vanessy, sprawiając że znów zatęskniła za dawnym życiem. Pod powiekami roztaczał się obraz ostatniego spotkania z rodzcami, w uszach rozbrzmiewał delikatny głos matki.

Powoli otworzyła oczy, a wtedy uderzyła ją fala rażącego światła. Zsunęła szybko powieki i odliczyła do dziecięciu, by stopniowo otwierając je przyzwyczaić źrenice. 

Dokoła dziewczyny roztaczał się nieprzyjemny zapach pleśni i wilgoci. Kurz gryzł jej nozdrza, wdzierał się do nich. Zakaszlała, chcąc pozbyć się pyłu ze swojego ciała. 

- Vanesso... 

Znieruchomiała.

- Mama?

- Spójrz w lewo, tutaj jestem.

Dziewczyna pośpiesznie spełniła jej prośbę. Stała tam. Piękna i kobieca. Z bólem wpatrywała się w zapłakaną twarz córki. Niebieskie oczy straciły dawny blask, usta wykrzywione w grymasie teraz lekko się rozchyliły. Loki zatańczyły wokół jej głowy, gdy powoli pokonywała dystans, który dzielił ją od swojej pociechy. Z gracją i klasą stąpała po starej, skrzypiącej podłodze. Była dawną sobą, znów mogła poczuć się matką Vanessy.

- Tak tęskiłam za tobą! - Nastolatka wychlipiała i rzuciła się w wychudzone ramiona matki.

Opowiadanie należy do mnie. Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie całości lub fragmentów zabronione. 

Komentarze

~dilerka100991 Świetne :)
24/06/2013 8:18:29
opisyylove Niesamowite <3
23/06/2013 22:24:05
mojeopowiadania14 Wow. <333
Wiem, że mogłabym napisać coś więcej, no ale nie mam pojęcia co...
23/06/2013 21:46:51

Informacje o opisymiloscdorapu


Inni zdjęcia: Starania pequenaestrellaPowroty. ezekh114Dolina Faraonów bluebird11Ponierzialek patusiax395The clouds quen:) patki91gdHihi purpleblaack;) patki91gdSynuś nacka89cwaMhm tasteofinnocence