photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LIPCA 2012

yhm.. najgorsze są wieczory kiedy kładziesz się do łóżka jak zwykle przytulasz się do poduszki wiecznie mokrej od łez i uświadamiasz sobie że tak naprawde dla nikogo nic nie znaczysz .. wszyscy mają  cię za idiotke dla każdego jesteś poprostu nikim.

Nawet matka wypomina ci wszystko tak jakby żałowała że cię urodziła. Wtedy pozostaje ci mieć nadzieje na to że to jakiś jebany sen z którego jutro się obudzisz. Nawet chłopak którego tak bardzo kochasz lecz on o tym nie wie bo boisz się że i on cie wyśmieje traktuje cię obojętnie. Przed znajomymi zgrywasz szczęśliwą wesołą dziewczyne. Wszyscy myślą że jak masz bogatych rodziców , to masz wszystko i nic nie potrzebujesz , myślą że masz bezproblemowe życie. Nie!  Ty tak naprawde nie masz nic !

Twoja matka ma w dupie twoje uczucia jeszcze nigdy cię nie przytuliła nie powiedziała że cię kocha.. dla niej ważna jest opinia ludzi z zewnątrz. Dla niej ważne są oceny w szkole to czy masz posprzątane w pokoju to czy jej pomagasz.. Ona nie martwi się o ciebie gdy wyjdziesz i nie ma cie długo w domu , ma dosłownie wyjebane na to czy jesteś smutna nie interesuje ją to czemu co noc płaczesz czemu masz takie słabe oceny w szkole.. Każe ci robić to co ona chce traktuje cię jak swoją służącą.

Takiej osoby nie można nazwać mamusią ! Zazdrościsz innym twoim znajomym tego  że mogą zawsze ze swoją mamą pogadać przytulić się do niej i tak dalej..

Ty zawsze jesteś tą najgorszą tą co nic nie potrafi.. pewnego dnia masz już dość tej codziennej szarej rytuny i postanawiasz skończyć z tym całym cierpieniem..

Piszesz list pożegnalny w którym obwiniasz wszystkich za to jaka jesteś nie szczęśliwa najbardziej  " matke "..

po czym bierzesz tabletki i żyletke.. wkońcu odpoczniesz od tego wszystkiego .. Całe opakowanie tabletek wkońcu połykasz a żyletką tniesz ręce. Wkońcu zasypiasz z nadzieją że już nigdy nie będziesz musiała się budzić i przeżywać takiego piekła, jednak znajduje cie twoja ciotka bo mama nawet nie zauważyła że od rana się z tobą nie widziała.

Lądujesz w szpitalu w bardzo ciężkim stanie błagasz lekarzy żeby cię nie ratowali że chcesz umrzeć jednak oni cię nie słuchają.

Już po wszystkim kiedy jesteś już w domu może tydzień było dobrze i znów się to wszystko zaczyna. Zaczynają się wieczne kłótnie, wypominanie wszystkiego, nie kończące się noce których tak nienawidzisz. Zaczyna się płacz.

POWRÓCIŁA TA PIERDOLONA RUTYNA? RACZEJ NIGDY NIE MINEŁA.