Ktoś powiedział mi kiedyś, że przeznaczenie daje nam w życiu trzech nauczycieli, trzech przyjaciół, trzech wrogów i trzy wielkie miłości. Ta dwunastka jest jednak zawsze zakryta, tak że nie wiemy, kto jest kim, dopóki ich nie pokochamy, nie zostawimy lub nie pokonamy.
Otarłam się swoim nosem o Jego wypuszczając powietrze z ust wprost na Jego wargi. zaśmiał się cicho zgarniając jedną ręką moje włosy za ucho, drugą połączył z moją przeplatając ze sobą nasze palce. zrobiłam pół kroku do przodu chcąc być jeszcze bliżej Jego ciała, pragnąć czuć na każdym skrawku skóry Jego bezwzględną bliskość. uwolnił dłoń z mojego uścisku i obydwoma szczelnie objął moją twarz przysuwając Ją do swojej. poczułam jak spod powieki wypływa mi pierwsza przezroczysta kropelka. złączył swoje wargi z moimi w pełnym tęsknoty pocałunku. kiedy po minucie odsunął mnie od siebie o dwa milimetry w końcu się odezwałam. - jesteś. w końcu jesteś... cały mój. tylko mój. - wyszeptałam z wrażeniem, że moje słowa rozpływają się gdzieś w powietrzu. przyciągnął mnie do siebie z całych sił przyciskając do swojej klatki piersiowej. - i będę, przyrzekam.
Pierwsze zakochanie jest najtrwalsze, najsilniejsze i najpiękniejsze, choć zazwyczaj nieszczęśliwe.
Może myślisz, że to dla mnie łatwe, ale tracę oddech, gdy widujemy się przypadkiem.
Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: `za co?`
I milczał byś wtedy kiedy bym płakała, wysłuchiwał wszystkiego co mnie gryzie i jedyne co byś robił to przytulał i obejmował mnie, a na koniec pocałował i położył na swoich kolanach bym mogła przy tobie zasnąć.
Twoje oczy perfekcyjnie współdziałają z moim serce, twój uśmiech doprowadza mnie do obłędu, a na twój widok nogi robią się jak z waty. Oszalałam na twoim punkcie, rozumiesz ? Opętałeś mnie miłością.
Zawsze miałam ogromną ochotę Cię pocałować. Jedyne, co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
Teoria miłości polega na tym, że dwa ciała pałają do siebie nieograniczonym uczuciem, które nigdy się nie kończy.
Jedną z najważniejszych radości, jaką daje zakochanie się ze wzajemnością, jest poczucie, że zostało się wybranym przez najbardziej niezwykłą osobę na świecie.
Nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.
chciałam znaleźć jakieś wytłumaczenie, sens. choćby światełko w tunelu. ale zabrakło osoby, która mogłaby mi odpowiedzieć na nurtujące pytania. zostałam tylko ja i szloch odbijający się od ścian pustego pokoju.
Papieros zdawał się być zbyt krótki by ukoić zszarpane nerwy.
Kątem oka spoglądał na nią, pilnował jej wzrokiem, jednocześnie udając obojętnego.
Zainspirowana kolorem jego oczu, brzmieniem głosu, zapachem perfum, dotykiem dłoni. Zainspirowana jego obecnością.
Szli razem, trzymając się mocno za dłonie, czuła jego ciepło, emanujące na prawo i lewo, czuła jego miłość ktorej wciąż nie umiała pojąć.
Podaj rękę, a przytulę cię jak najczulej. Moje szczęście, oj będzie obiecuję. Czujesz, jak życie może stale biec do przodu z nami. Nie musimy się już martwić że zostaniemy sami. Dalej nie musimy, już dalej nie szukamy. tej naszej miłości nigdy nie oddamy.
To ona pierwsza wzieła go za reke, tak naturalnie, jakby ta reka zawsze do niej nalezała, a on odchylił do tyłu jej twarz i mocno pocałował, jakby całowali sie zawsze i jakby nikt inny nigdy tego nie robił.
Wiesz, że nawet kiedyś tak o tobie myślałam? Że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury.
Sprawiłeś że znowu poczułam się kobietą,kimś wyjątkowym. Przywróciłeś uśmiech i pokolorowałeś mój świat.
Jesteśmy sobie przeznaczeni. Już zawsze będziemy razem.
Chociaż sama to powiedziałam, zakręciło mi się w głowie. Tak. Taka była prawda. Nie miałam co do tego żadnych wątpliwości. Zwłaszcza tu i teraz, w tej idealnie pięknej chwili.
Moje szczęście jest zawarte w 180 cm wzrostu, piwnych oczkach i przecudownym uśmiechu.
Bierz, do diabła, tę przyszłość za fraki, wyduś z niej to, czego chcesz.
Każdy ukrywa w sobie coś. Coś co dla ukochanej osoby będzie prawdziwym skarbem.