Kolejnym problemem ludzkości są jej priorytety.
To wielka słabość każdego obywatela tego świata, lub też, tylko tego wymiaru.
To jednak oddzielny temat.
Słyszałam, że "wszyscy gubią priorytety", i czy chcemy czy nie, coś w tym jest.
Doceniamy własną głupotę.
Głupota zawsze jest na czasie.
Zależy nam na dobrach materialnych, hipokryzji i innych.
priorytety są dość jasno określone, problem stanowi ich wykonanie.
Tak, uważam że całe człowieczeństwo to gubienie priorytetów.
Nie oznacza to jednak, że każdy człowiek je gubi.
Gubi je masa. Masa istnień gubi priorytety, myśli i kłamstwa.
Gubi się w świecie, kłamstwach i myślach.
Myśli że kłamie, i że to właśnie jest świat.
Sugerowałabym, że nie gubiąc priorytetów, celów, gubimy człowieczeństwo.
Wszak niczym jest strata bliskiej osoby na rzecz własnego szczęścia.
Dla strony porzuconej może to oznaczaćswoisty renesans, jednak operator
nie powinien być tym zdziwiony.
Nie inaczej jest z "życiowymi celami", i nie chodzi o te materialne.
Często potraficie je zatracić. Potraficie być kimś, kto z każdym sezonem podąża zupełnie inną ścieżką
i sam nie wie czemu.
Wielu nawet nie wie, po co żyje.
Po co podejmuje te decyzje,
i, co najgorsze,
żałuje tych decyzji.
Płacz i krzyk to nie wystarczająco dużo.
Jaki z tego morał?
Jesteśmy nic nie warci. Zastanów się.
Twierdzisz, że jednak nie?
Brawo. Umiesz określić swoją wartość.
Błędnie. Ale to nie moja kwestia.
Ktoś taki jak ja, jest zupełnie nic nie warty.
Mam za dużą wiedzę o otaczającym świecie,
dodając do tego leetność oraz brak bliskich osób-
błędne koło.
Lubimy się dzielić
dzielić przeżyciami, wrażeniami, aby budować "siebie".
Gdzie podziewają się te wrażenie, kiedy nie są dzielone?
Umierają.
Zamieniają się w czyste doświadczenie.
Ból psychiczny i presja stają się drugoplanowe, i także wymierają.
Najważniejsze jest samo dążenie do ideału, do doświadczeń
zupełnie skrajnych stanów emocjonalnych.
Czymże jest doświadczenie?
Dążeniem do śmierci.
Ogarnianiem sprzecznych myśli, których jest powyżej wiele.
Tracąc ideały, lecz nabierając doświadczeń
nie stajemy się wcale lepsi.
Chcemy przeżywać.
Chcemy testować.
Chcemy wytrzymywać.
a do tego, chcecie to przeżyć.
I to mnie od was różni.