Wygrzebane zdjęcie wysłane z pozdrowieniami dla Marti i Michała <3

Taaaaak, to te koszmarne notatki na semki z etyki :< uczyłam się tego dziadostwa dosłownie wszędzie... w domu, pracy, u Martyny, nawet na siłowni. Nie umiałam w sumie nic, a tu proszę... Piąsia jak się paczy. Ajjj to był piękny dzień.

Kolejny już nie będzie taki kolorowy :< zaliczenia z fizyki [*] 

*Mart. na górze kartki zapisałam "cyklinowanie" :D 

Poza szkołą jestem wykończona pracą, oczywiście nie mam czasu na nic, ale na wieczorek z winem i M. zawsze się znajdzie czas :D Aktualnie jestem chora, łeb mi zaraz pęknie, weekend przesiedziałam z gorączką w pracy (i like it!), dwa dni wolnego na wyleczenie się... szkoda tylko że jutro mam iść do pracy a ja czuje się jeszcze gorzej ._. 

Jestem marudna i nie do wytrzymania ale dziękuję Dawid, że jeszcze czasami masz ludzki odruchy i siedzisz przy mnie. I za wczorajszą czekolade! <3