dokańczam więc :P
tak mi sie przypomniało, ze Lolas kiedys powiedział, ze nie pisze notek na moje możliwosci - no to własnie pisze! ;D
Ja Kaśka i Karolina jestesmy po ZSZ w GdoFFie. Dziewczyny złożyły podania (ja si etam do szkoły nie wybieram) i wróciłyśmy sie z powrotem do rynku. Spotkałyśmy Wiole, Ifke i Magde: też chciały złozyc podania do liceum, a my czekałyśmy na nie na plantach.
Kiedy wszystkie juz byłyśmy "w kupie", wpakowałysmy sie do busa jadącego w strone Wlck. Zza szyby widziałyśmy jeszcze Dara, idącego z bułkami i soczkiem xD
To nic, ze zajęłyśmy dosłownie pół busa xP przeciez musimy mieć wygode, nie? :P
Wysiadając po LO poszłysmy złożyc podania, a póżniej Żaneta oprowadziła nas po szkole i pokazała sklepik, w którym sprzedaje taki fajny pan^^
No i musze zwrócic uwage na fakt, iż spotkałam kuzyna :P jak ja z nim wytrzymam w jednym liceum 2 lata to ja nie wiem :P
Potem przyszła pora na technikum, tez w Wlck. Szłysmy i szłyśmy, końca nie było widac ;/ kiedy w końcu DOszłyśmy, spotkałyśmy sie z Pela i ruszyłyśmy do technikum xP
Po załatwieniu NARESZCIE wszytkiego rozeszłyśmy sie, wiec nie wiem, co sie działo u dziewczyn. My z pela połaziłyśmy po sklepach, kupiłyśmy po kwiatku dla mamy i pojechałysmy do domu.
A, i na przystanku (jeszcze w Wlck) spotkałysmy sto razy wymienione w tym tekście Kaśke i Karoline (mendy kupiły takie dobre pomadki a sie nie podzieliły xD)
o jaaa.. wreszcie koniec ;D Juz niedługo na zarabiu Kaśki świeto, czyli DZIEŃ DZIECKA xP nie martwcie sie, LolAs wszystko sponsoruje^^
oj.. bedzie sie działo :P