prawda, ze ładny obrazek zrobiłam? (starałam sie :P)
poraz kolejny nieśmiertelny Paint udowodnił, ze jest fajny^^
lol, ale to napisałam xD bez sensu.
a wiec dzisiaj wszystkim mamom życzymy sto lat ;)
a co do dzisiejszego dnia ----> wreszcie sie cos działo:
pominmy juz fakt, ze sie nam dzis do szkoły nie opłacało isc ;D
Gdy rano autobus podjechał pod szkołe, z Karolina i Ifa postanowiłysmy isc do osrodka zdrowia. wysiadamy i widzimy Kaske z Łukaszem :P
No to poszłysmy. namowiłysmy tez Magde zeby z nami szła, a co tam :D
W osrodku gadałysmy na cały korytarz, ale to nic ;P a skonczyło sie na tym, ze tylko Kaśka poszła, bo sie zarejestrowała na czas ;D Karolina miała na 910, Ifka na 1040, a ja na 950. to Karolina z Kaśka zostały a my poszłysmy na lekcje xD
Poniewaz w szkole była jeszcze operatywka, angielskiego mielismy tylko poł godziny, i oczywiscie nic nie robilismy^^
z techniki p. Marcin nam zrobił sprawdzian ;/ nie lubie go, bo mi zabrał sciage w połowie testu xD przeciez ja i tak nigdy nie zrozumiem tych tranzystorow. ale najwazniejsze, ze dostałam 5 :P
I pozniej sie zwolniłysmy xD ja poszłam do osrodka po to nędzne zaswiadczenie (pominmy fakt, iz pielegniarki nie dały lekarzowi mojej karty i dzieki uprzejmosci pewnej pani weszłam wczesniej). Kaha i LolAs do mnie przyszły i na oknie wypełniały podania^^ szalone xD
W tym samym czasie Wiola dotarła do dziewczyny były jeszcze w gimnazjum.
ej, nie chce mi sie wszyskiego opisywac :D
nie ma juz miejsca. dokoncze w następnej notce xD