Może i nie znalazłam właściwego środka, dzięki któremu poczuję się szczęśliwa ale za to znalazłam taki, dzięki któemu wszystko wydaje się być łatwiejsze, dzięki czemu zapominam o wszystkich realnych toksynach i daje się ponieść..wczoraj nie zasnęłam, wczoraj odpłynęłam, a dzis w szkole pomimo wielkiej zmuły śmiałam się z niczego.. To piękne..
Dawno przyszła pora by zaorać hektary.. ale na nich wciąż coś wyrasta i usycha..i tak w kółko jak sinusoida.. Niech zniknie niech się zutylizuje,zdematerializuje.
" To wszystko - bezosobowa, mechaniczna, bezduszna " strona przeciwna " "
Witam piątek, witam dwa wolne dni!:O