Czasami wiemy o tym, jaki jest dany mężczyzna z charakteru i ile tym samym może wyrządzić bólu. Niektóre kobiety powierzają im swoją miłość, pomimo tego, że słyszą albo po prostu wiedzą jak jest. Wielu z nas myśli sobie: co za idiotka mogłaby pokochać takiego frajera? Jak w ogóle można doprowadzić do obcowania z kimś takim?

Może przytrafiło się to komuś z Twojego otoczenia. Próbujesz wtedy zrozumieć, pomóc, przetłumaczyć, ale wszystko to jak grochem o ścianę. Bo... bo on taki nie jest.
A może przytrafiło się to Tobie? Może to właśnie Ty jesteś w takiej sytuacji? Samotna, zagubiona pośród wszystkich zakochanym par, które spotykasz codziennie na swej drodze, idąc parkową aleją. Zaczyna doskwierać Ci brak bliskiej osoby... Nagle, całkiem niespodziewanie pojawia się "ktoś taki".
Ideał mężczyzny. Wymiana uśmiechów, pierwsze wypowiedziane słowa, kolejne rozmowy. Poznajecie się, jesteś zauroczona. Wiesz, że to ryzykowne, ale brniesz w to dalej mówiąc, że jesteś w stanie w każdym momencie przerwać tą znajomość i zdajesz sobie sprawę z konsekwencji jakie czyhają za każdym, najmniejszym podejmowanym przez Ciebie krokiem w przód.
Cieszy Cię każde jego spojrzenie, każdy komplement. Powoli tracisz równowagę umysłu. Nie wiesz już, co jest dobre a co złe. Opętał cię swoim urokiem, staje się Twoim przyjacielem a nawet kimś bliższym!
Nagle odchodzi...
zostajesz sama z wszystkimi wspomnieniami, planami, marzeniami. Twoje serce znów zostało zranione. Rozpadło się na milion drobnych kawałków, które dopiero niedawno złączyły się po ostatniej porażce. Tak. Sama tego chciałaś! Wiedziałaś co kryje się pod maską uroczego kochanka. Wiedziałaś jaki był, nim spotkał Ciebie. Może sam Ci o tym opowiadał? A Ty ślepo kroczyłaś po kruchym lodzie, wierząc, że spotkało Ciebie prawdziwe szczęście.
Kolejna niepowodzenie na Twoim koncie. Już nigdy nie pozwolisz na to, by ktoś ranił Twe uczucia, tak jak ten, poprzedni i pięciu innych.
Czy aby na pewno...?

Meeega, meeeega odbiegając od tematu:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MARITKO! ;**