zdjęcie jeszcze z czerwca.
wyjechać gdzieś, odpocząć.. tak po prostu.
bo nic nie trwa wiecznie..
potrzebujesz trochę czasu sam ze sobą?
potrzebujesz trochę czasu w samotności?
Założyła ciepły sweter, zrobiła sobie herbatę, usiadła przy oknie. Patrzyła przez szybę jak pada deszcz, uwielbiała to robić. Oparła się o ścianę, w jednej dłoni trzymając kubek, w drugiej ściskając kilkanaście białych tabletek. Wzięła jedną w dwa palce i podniosła do ust. "Za mamusię" - powiedziała i połknęła ją, popijając herbatę. Zrezygnowała. Odłożyła herbatę i podeszła do szuflady. Odsunęła ją i wzięła whiskey. Usiadła z powrotem przy oknie. "Za tatusia" - wydobyła z gardła zachrypnięty głos. Wzięła trzecią tabletkę - "za babcię i dziadzia". Popiła alkoholem. Czwartą - "za siostrę i brata". Piątą - "za ciocię i wujka" - szepnęła i popiła. Zaczęło się jej kręcić w głowie. Nie potrafiła przypomnieć sobie reszty członków rodziny. Słabą dłonią chwyciła butelkę. "Za przyjaciół" - przełknęła szóstą. Drżącą ręką wsadziła sobie do ust siódmą - "za miłość". Widziała już zamazane kontury. Whiskey rozgrzewała ją od środka, tabletki zalegały w pustym żołądku. "Za Ciebie, Kochanie" - powiedziała lekkim bełkotem, połykając ósmą tabletkę. Wzięła ostatnią i szepnęła rozchylając wargi - "za to popieprzone życie". Osunęła się na podłogę.
K.